Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Śmiech i poczucie humoru (320)
- Calmi..... (3)
- Niezdrowa, jednostronna relacja (38)
- Jak wytłumaczyć partnerce co mi się ni... (14)
- Czy mam borderline pomóżcie (15)
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (19)
- Czy ktoś jeszcze tak ma? Czuję się jak... (2)
- czy trauma musi mieć źródło w obecnym... (4)
- Zamiana ról (19)
- Relacja - moja "nadinterpretacja"? zdr... (5)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (96)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (156)
- Headlines (2)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (53)
- Rzeczywsitość (2)
- Brak uczuć (4)
- Poszukiwane rodzeństwo osób z zaburzen... (1)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (2)
- MOS Łomianki (1)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu.
Autor: jutine79 Data: 2006-10-09, 14:43:35Rewelacyjny artykuł...
Chociaż jakby się uparł to w każdej pracy znajdzie się mobber. Każdy ocenia to inaczej, bo dla każdego co innego i w różnym stopniu może być coś poniżeniem czy krytyką na jego temat. Wszystko zależy od poczucia własnej wartości.
Ciekawe, że tak niewielu porwie sie na złożenie pozwu do sądu bo jednak samemu trudno coś zdziałać. A nie każdy może sobie pozwolić na komfort utraty pracy (bo na na kolegach liczyc nie mozna, chociaz w Twoim gronie mobbera zauważają to jednak jak się sprzeciwić pracodawcy?).
- Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - jutine79, 2006-10-09, 14:43:35
- RE: Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - m.w., 2008-06-03, 15:55:34
- RE: Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - violla, 2008-06-03, 18:03:22