Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Po co się uczymy?
    Przeczytaj komentowany artykuł

    Autor: Adamos325   Data: 2015-10-12, 09:54:14               Odpowiedz

    Dobrze, ciekawie napisane - i wszystko się zgadza! Chcąc się uczyć, odkrywamy świat, ciekawi nas życie - wierzymy w swoje kompetencje, umiejętności. To daje też satysfakcje!! Ja jestem osobą niepełnosprawną, długo.., po wypadku - ale zainteresowania, inwestowanie w siebie, kontakt z innymi - pobudza mnie do działania, daje radość - inaczej życie staje się jałowe i coraz mniej w nim sensu.. Pozdrawiam



    • RE: Po co się uczymy?
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: fatum   Data: 2015-10-12, 17:04:17               Odpowiedz

      Swietna i praktyczna wiedza.To wartosc sama w sobie.Artkul super.Mimochodem zacheca do wszechstronnosci,ktora daje nam oparcie w sobie samym.Tym samym nie patrzymy na ludzi i swiat waskotorowo.Zacheca tez do tego,abysmy zgodnie z przypowiescia biblijna nie zakopywali swoich talentow.Dziekuje za artykul.



    • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: fatum   Data: 2016-12-15, 12:42:26               Odpowiedz

      Adamosie325 życzę Ci dobrego przeżywania świąt Bożego Narodzenia i Twojej Rodzinie.P.S.cieszę się,że jednak znajdujesz czas i pomagasz innym w wątkach.Jeszcze raz dużo dobra.Pozdrawiam.



      • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: Adamos325   Data: 2016-12-22, 10:43:45               Odpowiedz

        Dziękuję BARDZO za życzenia i za pamięć fatum :) Staram się zaglądać do tego serwisu i na to forum, można się tu dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy - z teorii i z życia - ale jak widzisz, też nie zawsze wystarcza mi czasu i sił... I kto to mówi? - ten który nie wie co ma z czasem robić... ;) Człowieka też zauważam/czuję, przyciągają pewne sprawy którymi się interesuje i w które już się zanurzył - potem mu ich brakuje..., chce/musi dalej je spożywać, zwłaszcza kiedy są dobre - wtedy nawet należy! ;) Obiecuję, że będę dalej się starał :)
        Tobie też życzę fatum PIĘKNYCH, ciepłych świąt Bożego Narodzenia, odkrywania nieznanego - a w Nowym Roku wielu nowych odkryć, rozwoju własnego i też dzielenia się nimi z innymi :) pozdrawiam



        • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
          Przeczytaj komentowany artykuł

          Autor: fatum   Data: 2016-12-22, 11:21:52               Odpowiedz

          Dziękuję za tak serdeczne życzenia.Czuć w nich miłość do Drugiego Człowieka.A to Wielka Rzecz.P.S.proszę nie obiecuj,tylko to rób.-:)Często kiedy wbrew swojemu lenistwu (nie mam Ciebie na myśli,ani siebie-:))coś dobrego (pisanie też w to wliczam)uczynimy to nie wiem jak Ty,ale ja odczuwam dużo ciepłej energii,która mi dodaje skrzydeł.Wiem jak to brzmi.Nie,nie jestem Aniołem.Mam tylko Anioła Stróża.Jest przepiękny.I pomaga mi zawsze.Pozdrawiam.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2016-12-23, 12:01:13               Odpowiedz

            OK, fatum, wziąłem Twoją prośbę na serio - i już robię, piszę. Jestem posłusznym facetem - czasami... ;) Masz rację fatum - też lubię pomagać innym, to może wypływa z takiej wewnętrznej empatii, potrzeby - mówiąc z całą skromnością ;) Tacy już jesteśmy, lub "stworzyliśmy", ukształtowaliśmy siebie - lub też inni trochę nam w tym pomogli... :) Zresztą jest też nawet taka maksyma - "więcej radości jest w dawaniu niż w braniu" - może nie wszyscy to czują, ale Ty fatum, ja chyba tak - jeszcze raz podkreślając, bez zarozumiałości :) Też lubię działać/tworzyć - i czasami nawet dziwię się, że inni tego nie czują ;) Ale może żeby tak było trzeba Kochać Życie, mieć wiarę lub jak Ty piszesz, Dobrego Anioła Stróża. Ja cały czas, codziennie to jeszcze odkrywam i zastanawiam się nad tym - oczywiście też kochając i delektując się życiem ;) A co do energii jeszcze i skrzydeł - kiedyś miałem jej więcej, "nigdy" się nie męczyłem - teraz czasami jestem zmęczony lub leniwy, próżny nawet ;) - ale też wtedy przyjaciele pomagają, dobrzy ludzie dodają sił, wbrew niechęci. Świat jest różny - trzeba świadomie wybierać tę lepszą stronę. A ogólnie, najwięcej to MIŁOŚĆ pomaga - w szerokim tego słowa znaczeniu, zakresie :))
            ps. Jeśli kochamy, to nawet lenistwo nie jest ujemne, wadą czy grzechem - zależnie od filozofii i wiary :)



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2016-12-23, 14:44:45               Odpowiedz

            Nie zamierzam Ci schlebiać,ale prawdę to jednak chcę napisać.Otóż ten Twój post bardzo mi odpowiada.Masz podobne spojrzenie do mojego na pewne kwestie.Które?Odczujesz je bezbłędnie.To wiem.Tak masz rację.Wiara i filozofia nie kłócą się.-:)Uzupełniają się "miłośnie".-:)Pozdrawiam i życzę zadowolenia z pobytu na Forum.I ciekawych rozmów z Forumowiczami płci obojga.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-18, 20:52:58               Odpowiedz

            Witaj Adam.Jestem przekonana,że nie weźmiesz udziału w tym co się teraz dzieje na Forum.Szanuję to i dlatego tutaj przybyłam,czyli do bezpiecznego miejsca.Pewnie zgodzisz się ze mną Adamie?Chcę powiedzieć Ci,że pisanie z Tobą,czytanie Ciebie jest dla mnie miłym wytchnieniem.Chcę Ci też powiedzieć,że niezależnie od tego jaką decyzję podjąłeś//podejmiesz w moim sercu pozostaniesz jako ktoś bardzo ważny dla mnie.Dziękuję Ci za wszystko i cóż...)*)uważaj na Kobietę,która zabija pocałunkiem (pocałunek jest trujący).Pa.




          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-19, 11:01:25               Odpowiedz

            Fatum, teraz do Ciebie slowo - nie jest tak dobrze, ale zachowuje rownowage, staram sie... - a rozmawiamy tez po to, zeby sie uczyc, wyciagac wnioski - choc swoich postaw nie zmienimy, nawet nie jest to potrzebne! Wiec zostan Fatum taka jaka jestes - taką jaką jestes mi sie podobasz ;) Jestes dla mnie czasami troche tajemnica - ale probuje Cie zrozumiec, no i mysle, ze kobieta powinna byc troche tajemnicza - to mezczyzne do niej jeszcze bardzie ciagnie ;)

            BARDZO dziekuje za Twoje MIŁE slowa i komplementy!! - dzis na te okolicznosc, wypijemy wspolnie szapmana, a potem zrobimy bruderszaft, jesli pozwolisz ;) - bo... zycie jest tez przecuiez po to, zeby dobrze sie bawic, a nie tylko go rozwazac...
            No a potem to zjemy jeszcze po buleczce maslanej - a po co? - to niech kazdy sie domysli, sam sobie odpowie. My to rozumiemy, prawda Fatum? :)

            Ostrzegasz mnie przed Chellunia, jej pocalunkami - ale chyba musze sam ten teren zbadac i sie przekonac... Nawet jak zgine - wtedy postawisz Fatum na moim grobie ladne róże ;) Taka jest natura mezczyzny, moja, tajemnica go pociaga - i chyba nic tego nie zmieni :) Mozesz mnie jedynie ostrzegac - czy smutnie to brzmi, powiedz szczerze?

            Ps. Takie walki czasami tocze tez z rodzina w domu, a rodzina ze mna - ostrzegaja mnie - "nie jedź, za zimno, po co?" - a ja i tak jadę - zeby odkryc tajemnice świata... Widac, ze musze uczyc sie jeszcze pokory - DZIEKUJE Wam za to odkrycie!!! - to wazny znak dla mnie. Dziekuje Fatum za wzbudzanie we mnie tych mysli.

            Ps. No chyba, ze mnie Fatum "zwiążesz" i zatrzymasz przy sobie, "oczarujesz intymnością" - wtedy juz nie pojde... ;))

            Koncze na razie. Uciekam - do innych zajec.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-19, 11:27:38               Odpowiedz

            To nie po zjedzeniu bułeczki maślanej zrobiły mi się maślane oczy.Zrobiły to słowa,które miło mi było czytać.Adam,a Ty chcesz być skremowany?,serio pytam.Jeśli mężczyzna lubi róże,to mówią,że ma naturę wrażliwą,kobiecą.Wierzę w ten przekaz.Podoba mi się Twoje "chcenie",by pisać mniej (my to rozumiemy,prawda Adasieńku?),ale wychodzi dużo więcej.To jest urocze.Dziękuję.P.S. jadę też do rodziny i ciepło pozdrawiam.Bardzo się cieszę,że jesteś tutaj.Pa.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-21, 19:31:19               Odpowiedz

            Cierpliwości Fatum... - tak, będę pisał, jak to wszystko trochę przemyślę i inni też trochę przemyślą.. ;) Wyciszenie i dystans czasami jest wszystkim potrzebny - to daje dobre efekty. A ostatnio tu było trochę za dużo emocji.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-21, 19:44:13               Odpowiedz

            Ależ oczywiście.Będę czekała do końca świata i jeszcze jeden dzień.-:)*P.S. do tego czasu będę ćwiczyła się w subtelności.-**(Pa.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: feelka   Data: 2017-08-21, 19:58:50               Odpowiedz

            A nad czym ty tak Adam myślisz... ? :)
            Wystarczy napisać czy Ty jesteś Fatum ...
            ( I dlaczego masz tę samą interpunkcję :)



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-21, 20:30:09               Odpowiedz

            Feelka to Ty jesteś Adamosem325?I to Ty mi takie piękności wypisywałaś?Nigdy Ci tego nie zapomnę jakem Igunia i droździo.-:)*(



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-21, 20:42:45               Odpowiedz

            Feelka, a Ty-Wy po interpunkcji oceniacie drugiego człowieka? - czegoś nowego tu się dowiaduję! - to ta psychologia jest trochę podejrzana, zmienia mózg i robi człowieka strasznie podejrzliwym ;) To może do grafologa wysłać nasze charaktery pisma - niech porówna i oceni, wtedy wszyscy będziemy mieli pewność, a nie błądzili po omacku.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: feelka   Data: 2017-08-21, 20:54:25               Odpowiedz

            Ja tam nic nie oceniam, ale gdy pada zarzut - to się do niego najpierw wypadało ustosunkować. jakkolwiek. :)

            A w następnej kolejności można już filozoficznie "myśleć". do woli. :)

            (chyba że tak nieuważnie czytałeś post Chelluni, na który zresztą odpowiedziałeś - że "zarzutu " nawet nie zauwazyłeś. Do której to wersji ja się przychylam. :)



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-21, 21:08:18               Odpowiedz

            No to odpowiedziałem..., ustosunkowałem się - choć Pasjaaa to wszystko skasowała. Może dlatego że było tego w nadmiarze? - trochę to pogmatwałem - dlatego teraz milczę i potrzebuję trochę dystansu..., większego zrozumienia a mniej emocji. Zrozumiałem też że mogło to Chellunię urazić..., wpędzić w niepewność - co było przykre dla mnie, i dlatego teraz "posypałem głowę popiołem"



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: feelka   Data: 2017-08-21, 21:20:00               Odpowiedz

            "No to odpowiedziałem..., ustosunkowałem się"
            ? gdzie, kiedy?... nawet teraz (na 3 wpisy) nie ma krótkiej piłki: "nie, nie jestem Fatum. A tamta interpunkcja to zbieg okoliczności."

            " - choć Pasjaaa to wszystko skasowała"
            hm, akurat wtedy czytałam, tam też nie było tego "nie!"
            Dlatego się czepiam :)

            "Zrozumiałem też że mogło to Chellunię urazić..., wpędzić w niepewność"

            "to"?? czyli niby co? co ją miało urazić?

            Dobra, nie moja sprawa, nie biję już piany. Pa.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-21, 21:30:28               Odpowiedz

            NIE, NIE JESTEM FATUM!!! - I NIGDY NIE BĘDĘ!! Chroń mnie Panie Boże ;)



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: feelka   Data: 2017-08-21, 21:40:55               Odpowiedz

            "A cóż poradzę, że los sprawił, zaprzyjaźniłem się z kobietami-osobami, które wzajemnie się nie lubią? Pewnie dlatego zaprzyjaźni...."

            ??...(nie na temat)

            "NIE, NIE JESTEM FATUM!!! "

            Uff, wreszcie pojąłeś o co chodziło Chelluni.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-21, 22:18:44               Odpowiedz

            Amen.P.S. Wzrusza mnie Twoja Adamie subtelność.Pa.



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-21, 21:26:12               Odpowiedz

            Chcę to wszystko po prostu szerzej ogarnąć, bez nadmiernych emocji - jeśli mam pozostać na tym forum... Bo nie po to tu jestem, żeby ranić innych.
            Fatum pierwsza wyciągnęła do mnie rękę, gdy tu przybyłem - dlatego jej też nie chce ranić, jest mi bliska. A cóż poradzę, że los sprawił, zaprzyjaźniłem się z kobietami-osobami, które wzajemnie się nie lubią? Pewnie dlatego zaprzyjaźniłem się z nimi, że one mnie trochę uzupełniają..., Fatum metafizycznie, wyobraźnią a Chellunia radością, ciekawością, poznawaniem życia - dodatkowo wyrażały to tak jak ja lubię. Chellunię od razu zrozumiałem, jak pisałem a z Fatum miałem trochę kłopoty, na początku jej nie rozumiałem, kłóciliśmy się, teraz też zresztą jeszcze czasami! - ale starałem się, próbowałem, chciałem i teraz trochę ją ogarniam ;)



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-21, 22:01:24               Odpowiedz

            Co mogło "ją", Chellunię urazić? - to że ja trochę inaczej widzę świat, będąc osobą niepełnosprawną, od 30 lat, zależną od innych - czasami ciężko to jest ogarnąć..., i ja się właściwie nie dziwię. Mogłem nieświadomie "zagrać na jej emocjach" Dlatego wyciszyłem się - i przepraszam, choć to też może marne tylko słowo!



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Iga112   Data: 2017-08-21, 22:12:10               Odpowiedz

            Adam niczym jej nie uraziłeś. Ona myśli że Ty i ja jesteśmy trollami, czyli wymysłem Fatum. Że my nie istniejemy. Rozumiesz?



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-21, 21:00:12               Odpowiedz

            Trochę śmieszne to się staje... - to teraz nawet ja już nie wiem kim jestem, może rzeczywiście jestem Fatum? ;d Tylko dlaczego Feelka dałaś mi wszystkie cechy Fatum, a odebrałaś cechy Chelluni? - jak ja rzeczywiście lubiłem Chellunię i lubiłem z nią rozmawiać, prowadzić konstruktywne rozmowy i wymieniać się poglądami, widzeniem świata, też żartować. Choć Fatum to się nie podobało! Zubożasz mnie Feelka ;)



          • RE: Po co się uczymy? Adamos325...
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-21, 21:46:14               Odpowiedz

            Drogi Adamie nie jesteś fatum.Z tej prostej to przyczyny,że fatum jest tylko jedna i jedyna.I tylko ona lubiła pozwolić sobie/powiedzieć,że jest Wielka (tzn.zadufana w sobie według kryterium tegoż Forum i "psychologii"),bo wiedziała,że nikt jej tego nie powie,jeśli sama sobie tego nie powie.A to jest asertywność inaczej.Lepsza taka,niż dołowanie się i cierpiętnictwo.Wiem moja skrótowość jest fantastyczna,ale też uwielbiam i długie,powalające mnie teksty.Zauważyłam,że takie powalające teksty mogą mi pomóc rozprawić się z kompleksami,co jest sakramencko trudne.Adamie wszystkim nie dogodzisz,a historia każdemu sprzyja lub nie.Czuję się zdecydowanie lepiej w towarzystwie optymistycznych ludzi i entuzjastycznych niż przygnębionych i zawsze zmartwionych.Kobiety wyrażają siebie inaczej niż mężczyźni.Ty Adamie jesteś moim zdaniem miłym,przystępnym,troskliwym i może nawet pełnym zrozumienia dla innych,ale zapominasz,że każdemu nie dogodzisz i nawet nie powinieneś tak uważać.W chwili konfliktu,jeśli nie myślimy racjonalnie,logicznie i sprawiedliwie to lepiej nie brać w nim zupełnie udziału,bo subiektywna ocena jest gorsza dla naszego zdrowia i tak uważam,a na obiektywną nie jest łatwo się zgodzić kiedy za wszelką cenę chcemy każdemu dogodzić,czyli nikomu.



          • Federico Moccla. O miłości.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-19, 20:58:21               Odpowiedz

            O miłości to można mówić wtedy,kiedy brak Ci tchu,kiedy jest bezrozumna,kiedy odczuwasz brak,kiedy jest pięknie,chociaż nic się nie rymuje,kiedy jest szał,kiedy już na samą myśl o tym,że mógłbyś ją ujrzeć u boku innego,przesadziłbyś cały ocean,rozszerzając po drodze wszystko,co popadnie. Federico Moccla.



    • RE: Po co się uczymy?
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: Adamos325   Data: 2017-08-22, 06:31:39               Odpowiedz

      No dobra - poczytałem trochę o tych trollach i trollowaniu... uświadomiłem sobie, zrozumiałem na czym to polega. To może Fatum rzeczywiście jest troche tym trollem ;) I ja też zacząłem mieć lekkie zapędy :) A forum ma faktycznie trochę inny cel. Chellunia ma rację. A, skomplikowane to wszystko trochę. Dzięki Iga!

      Ps. Wczoraj telefon mi padł, wyładował się



      • RE: Po co się uczymy?
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: Iga112   Data: 2017-08-22, 07:26:27               Odpowiedz

        Adam...A co Ty gadasz?
        Jeżeli jesteś Adamem z krwi i kości, jeżeli urodziła Cię matka w sierpniu pod znakiem lwa - to Chellunia nie ma racji!
        A jeżeli jesteś wyobraźnią Fatum - to Chellunia ma rację. Koniec i kropka.

        Poza tym gdzie można poczytać o trollach? W bibliotece? Czy wujek Google Ci powiedział?
        Oj Adam. Albo coś kręcisz albo nie chcesz nikogo urazić.

        P.S Pasja prosiła żeby nie rozciągać tego wątku ale sorry musiałam to skomentować. Zostawmy to.

        Zresztą jeden wierzy w Boga drugi w Buddę. Może niech każdy wierzy w co chce.

        Wiem jedno. Ja jestem Iga ale też w kółko nie będę się tłumaczyć jak wariatka.
        Teraz już koniec. Wszystko w temacie.



        • RE: Po co się uczymy?
          Przeczytaj komentowany artykuł

          Autor: Adamos325   Data: 2017-08-22, 07:49:56               Odpowiedz

          Wiedziałem Iga, że to będzie Twoja odpowiedź, zanim ją odnalazłem ;), tylko Ty tak rano wstajesz. Chellunia miała rację w ten sposób, że właśnie może pomału zacząłem stawać się klonem Fatum - a muszę być sobą, zawsze sobą - i Ty Iga jeszcze bardziej sprowadziłaś mnie na ziemię!

          Miłego, spokojnego dnia, życzę wszystkim :)



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-22, 09:19:43               Odpowiedz

            Zjadłem sniadanie, nabralem sil - i jeszcze napisze, teraz juz z komputera.

            Trollowanie to jest jak wyczytalem - zwracanie na siebie uwagi - a Fatum troche lubie zwracac na siebie uwage... Wiec tu tez Chellunia ma troche racje. Gdyby nie lubila, to bym jej nie zuwazyl - choc to tez moze byc empatia, wrazliwosc, chec pomocy - choc tez z ta wrazliwoscia u Fatum to czasami mozna polemizowac :) Co Ty na to Fatum? - broń sie ;)
            Ja zreszta moze tez lubie troche zwracac na siebie uwage? - tym bardziej jako narcyz i osoba samotna... ;) Moze nie zawsze, lubie tez byc soba, twardo - ale moge miec takie tendencje... A jak sie wzielismy w pare z Fatum - to te tendencje zaczely narastac... ;)

            Pani ostatnio w sklepie powiedziala mi, "dobrze ze pan sie jeszcze smieje", jako osoba na wozku - a ja lubie osoby wesole..., moze nie w kazdej sytuacji, ale one dodaja mi sil i pobudzaja do dzialania, do rozsadnego myslenia i zaglebiania sie w mysli. Choc to tez racja - kazdemu nie dogodzi, jak to juz mowila mi Fatum i teraz powtarza Iga - a ja wciaz lubie "zbawiac swiat" - czasami tylko irytuja mnie troche osoby ktore mam obok siebie, mam do czynienia ;) Ale je tez rozumiem, siebie rozumiem - tylko wlasnie, "ciezko wszystkim dogodzic", wtedy czlowiek sam najbardziej traci - i az czasami przestaje byc soba ;)

            Ps. A Chellunia to tez osoba wrazliwa, jest lub byla, tez to odnalazlem niedawno, namacalnie i wyczulem wczesniej - dlatego tez mnie do niej przyciagnelo... Dlatego tym bardziej mnie to skonfundowalo, po tym wszystkim. To tylko swiat nas troche zmienia, chce zmienic, warunki zycia i niektore osoby

            Ja sam tez potrzebuje troche tolerancji - wczucia sie we mnie, do moich potrzeb. A Chellunia z Fatum nie wyczuwaly wzajemnie swoich potrzeb, moze na poczatku tak, nie wiem? - i lubily sobie przygryzac, a moze nawet byly troche zazdrosne o siebie? - te narcyzy... ;) Teraz narcyzy wygraly i mysla ze sa górą... - nie, nie są, bo wrażliwość przegrała!! Teraz trzeba rozwazyc czego w nas wiecej - i zyc w zgodzie ze samym soba, tez z innymi. Ja jestem narcyz, ale nie do konca lubie jak ja wygrywam a inni przegrywaja - lubie jak wszyscy wgrywaja..., choc to paradoks ;), wbrew naturze.



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-22, 10:19:45               Odpowiedz

            Wiesz Adam baby są jakie są i albo je kochasz,albo nienawidzisz.Taka Natura.Taki los.Wrażliwość jest wielostopniowa i warto o tym wiedzieć.Ma wiele odcieni,stopni ta cała wrażliwość.Trudno ją zmierzyć,zważyć.Najchętniej mówią o braku wrażliwości osoby niewrażliwe (w swoim patrzeniu sądzą,że są wrażliwe)i to jest ciekawe bardzo.Ktoś mierzył wogóle wrażliwość?Ktoś ważył słowa wrażliwe?Zwróć Adam na ten szczegół uwagę.P.S. wydaje mi się,że feelka chce od Ciebie usłyszeć coś konkretnego w temacie konfliktu (pasjaaa może usunąć,więc pisz może mało,a konkretnie,czyli na temat).Albo poproś feelkę o konkretne pytania,bo można i tak też porozumiewać się.Ty odpowiadasz na pytania krótko i tyle.Może wtedy jakiś sens będzie uchwycony.I odpowiedz sobie samemu Adamie,czy tego wogóle chcesz.Pamiętaj nikomu nie musisz dogadzać.Możesz tylko zwyczajnie pisać co czujesz i co nie pasuje.



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: feelka   Data: 2017-08-22, 10:54:50               Odpowiedz

            "... wydaje mi się.. że felka chce usłyszeć coś konkretnego w temacie konfliktu..."

            Nie ma żadnego konfliktu , Chellini z Adamem, nie rznjcie głupa.., jest tylko podejrzenie że Fatum piszesz raz jako Fatum a raz jako Adam,

            czy zresztą też nie zaprzeczyłas :)



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: feelka   Data: 2017-08-22, 10:58:05               Odpowiedz

            .."czemu zresztą też nie zaprzeczyłas"

            Tyle w temacie.



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-22, 12:27:28               Odpowiedz

            Fatum nie zaprzeczy... - bo ona NIGDY nie zaprzecza, ona jest osobą niezależną, nie ulega "słabościom", chodzi swoją drogą, z nią można się tylko zgadzać lub nie - nie wiesz jeszcze tego Feelka, będąc tak długo na tym forum? ;)
            Z Fatum trzeba być silnym a nie słabym - choć czasami toleruje pewne uchybienia, jeśli kogoś lubi...
            Ale jak nie lubi - to nie odstąpi! - nawet jak co innego mówi ;)

            Ps. Kazdy ma jakies slabosci - i trzeba je tylko tolerowac



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-22, 12:36:10               Odpowiedz

            jej adam....naiwnym nastolatkiem się stałeś na dniach ?

            "bo ona NIGDY nie zaprzecza, ona jest osobą niezależną, nie ulega "słabościom", chodzi swoją drogą, "


            mi nazaprzeczała się tyle, że nie sposób tego policzyć więc jak mam to rozumieć ?

            wpadanie w złość, impulsywność, demagogia...jakoś te cechy traktuje jako słabości u ludzi...a Ty nie ? :)



          • RE: Po co się uczymy? -Seneka- dla Wrażliwych-:*
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-22, 14:41:58               Odpowiedz

            "Nie bój się bólu;nawet jeśli przyjdzie na samym końcu,przyniesie to co Twoje".P.S.wiem,że Ty Adasieńku Senekę znasz i zrozumiesz jego trudny przekaz.Mi to wystarczy.Mi to bardzo wystarczy.Całuję Ciebie mocno Adamie (mogę chyba Siebie mocno całować-)*()i proszę bądź zawsze sobą.Co dałeś to powróci w całości do Ciebie/mnie.Wierzę,że jest to dobre i sprawiedliwe.Co posiejesz,to zbierzesz.Po owocach (dzieciach)ich poznacie.Itd.,itd.Przypowieści,przysłowia nie mylą się.Ludzie tak.Jeszcze raz buziak.Pa.



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: chellunia   Data: 2017-08-22, 17:21:35               Odpowiedz

            Adam. Jak rozmawialiśmy z sobą byłeś niezwykle logiczny, mądry. Przy tym miły:):):)
            A teraz nie potrafisz pojąć prostego przekazu?

            W niczym mnie nie uraziłeś. Przeciwnie. Jeżeli jesteś prawdziwym, jesteś bardzo miłym, serdecznym człowiekiem.
            Twój stan fizyczny nie ma tu nic do rzeczy. Gdybyś był prawdziwym, chciałabym mieć takiego przyjaciela.

            Ale...mam zbyt dużo wątpliwości.
            TAK myślę, że jesteś Fatum.
            Tak, uważam, że Fatum to wielonikowiec. I nie będę już tego bardziej rozwijać, bo mi szkoda mojego pięknego życia:)

            Mówisz Fatum o przebaczeniu? Dziwne, że o tym mówią osoby, które mają w gdzieś uczucia innych ludzi. Sobie przebacz.
            Przebacz naiwność, intryganctwo, perfidię, wierutne kłastwa, arogancję i... (... tu wpisz dowolne).

            I żebym nie była gołosłowna poczytajcie:):)

            Proszę spojrzeć, kto najczęściej popełniał ten błąd. Ja nie mówię o ludziach, którym się to czasem zdarzyło.
            To znak rozpoznawczy Trolla. Mnie osobiście ten wypis daje do myślenia.
            Ale nie chcę już sobie tym zaśmiecać głowy. Koniec. Kropka.
            Albo (!,) ; (?,)
            Poza tym treść wpisów Adama do Fatum. Toż to jest kwint esencja jej narcyzmu:):):)

            http://psychologia.net.pl/forum_szukaj.php



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: MadziaSwietoszka   Data: 2017-08-22, 17:24:00               Odpowiedz

            :))

            Ciekawe czy usmiech mi tez zadrzadczyni usunie;)



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: chellunia   Data: 2017-08-22, 17:27:52               Odpowiedz

            Wyszukiwarka forum,
            w treści,
            !,
            Szukaj


            Intrygujące?:):):)
            Nie mogłam skopiować linku. Proszę sobie sprawdzić, kto tam jest?
            Ale muszę się łopanować, bo trafię do czubków:):):)



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-22, 19:01:03               Odpowiedz

            "Lubie pomagac ludziom,dawac dobre słowo,wiedze która tez mam na temat uczuc wnetrza czlowieka,jestem empatyczny i naprawde kazdego staram sie zrozumiec.Wiec chetnie sluze soba.Pozdrawiam serdecznie WW." P.S.oryginalny tekst zaczerpnęłam z wątku: Zamyślenie,refleksja- anonim63,2009-04-08. Czy też jestem anonimem63???To cieszę się,że też jestem moderatorem społecznym anonimem63.To mi blasku dodaje cokolwiek to znaczy.P.S.anonimie63 pozdrawiam (tzn.siebie samą pozdrawiam)Ciebie serdecznie i gorąco.



          • :-D
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: pasjaaa   Data: 2017-08-22, 23:05:18               Odpowiedz


            najlepiej oglądnąć bez dźwięku:

            https://www.youtube.com/watch?v=smTXkhM6v-Y



          • Pasjo historia dobrze Ciebie oceni moim zdaniem.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-22, 23:30:50               Odpowiedz

            I mnie też,bo jestem Tobą,a Ty mną.-:)(*



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 08:00:55               Odpowiedz

            nie, nie jesteś nim o tym nikt nie mówił więc nie mąć wody.



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-23, 10:11:18               Odpowiedz

            Cześć "mój" pędraczku.Przeczytałeś materiał,który Tobie lukass zaleciłam?Sądzę,że tak,bo piszesz nieco inaczej.I Chwała Panu.P.S. włącz się do pomagania ludziom to historia i Ciebie też zapamięta.Pozdrawiam radośnie.



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 10:23:01               Odpowiedz

            jak pędraczek adam odpowie na proste 3 pytania które mu zadałem to nie omieszkam ;]



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-23, 10:42:43               Odpowiedz

            Jednak masz poczucie humoru i o to,to Ciebie kompletnie nie podejrzewałam.Stawiasz "warunek",aby pomagać ludziom (mi zarzuciłeś,że jeszcze nikomu nie pomogłam)?Przekomiczne myślenie.I może jeszcze ja mam poprosić Adama,by Tobie odpowiedział?Bajkową masz wyobraźnię(dobra i taka).P.S.Adamie (pędraczku),proszę daj odpowiedź lukassowi,bo On inaczej nie chce pomagać.A mam wrażenie,że ma możliwości w tym kierunku.Adamie nie daj się długo prosić (wiem,że dopiero za tydzień chcesz się odezwać),ale prośba lukassa jednak zmienia wszystko moim zdaniem.Adamie bądź tak dobry i daj swoją radość i dzięki.



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 10:53:34               Odpowiedz

            nie to nie był warunek co do pomocy ludziom, czytanko ze zrozumieniem się znowu kłania ;)

            a na resztę Twoich pytań, rozczaruje Cie odpowiedź brzmi jako zwykłe "nie", świat nie kręci się wokół Ciebie ;)



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-23, 13:10:12               Odpowiedz

            Jest świeżutki wątek:Ja i mąż z jego siostrą i mamą i jakoś nie widzę Twojego,pomocowego wpisu.W jakim celu lukass (poważnie pytam i poważnej spodziewam się odpowiedzi)jesteś na Forum psychologicznym?Mi nie odpowiadaj (wiem doskonale!),tylko uczciwie samemu sobie odpowiedz.P.S. przy tej okazji pozdrawiam drozda.Droździo piszesz jeszcze wiersze?Poza Forum?



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 13:18:08               Odpowiedz

            pomaga się ludziom wtedy kiedy umie się im pomóc ;) bo inaczej jeśli się rzucasz na każdego "żeby mu pomóc" a nie masz do tego ani predyspozycji ani wiedzy (a twierdzisz inaczej) robisz mu tylko więcej krzywdy :)



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-23, 13:54:21               Odpowiedz

            Lukass piszesz o sobie,czy o mnie?Uściślij mąciwodo,proszę.Zrób to dla historii.



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: pasjaaa   Data: 2017-08-23, 14:17:41               Odpowiedz


            Chcecie żeby Wasze przepychanki poszły do kosza?

            1. Podejrzewam, ze wpis fatum dotyczący Anonima dotyczył Lukas
            wcześniejszego wpisu Chello odnośnie jej powodzenia u mężczyzn na forum i tworzenia ich postaci pod Chello - tyle w tym temacie,
            2. W okół Fatum świat się nie kręci - po co więc wszedłeś dzisiaj rano tylko po to by pierwszy zahaczyć?
            3. Kolejny wpis fatum był zdaje sie zatytułowany do Felki
            4. Jak masz dowody, że Adam to Fatum to zgłoś gdzie trzeba
            z mojej perspektywy - nie wydaje mi się,
            no chyba że Fatum bestia ma zdolności bilokacji,
            albo nie - ekspresowego przemieszczania - tak w kilka minut
            jakieś średni 500 km

            Dlatego proszę rozejść się w pokoju.




          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 14:43:04               Odpowiedz

            proszę Pani nic takiego, że ona to on nie napisałem.

            a zdolność bilokacji, to naprawdę piękna sprawa, jest mnóstwo programów które to robią jednym naciśnięciem palca, nie podam tytułów z wiadomych względów aby nikogo nie podżegać ale jeśli Pani chce mogę to zrobić na priv, lub jako dowód mogę zaraz dodać kilka postów gdzie każdy będzie z kilku innych części świata.


            2. W okół Fatum świat się nie kręci - po co więc wszedłeś dzisiaj rano tylko po to by pierwszy zahaczyć?

            I przepraszam najmocniej ponownie proszę przeczytać, ja dodałem post do adama a to ona mnie zaczepiła.



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 14:52:57               Odpowiedz

            albo wycofuje się z obrony, chylę czoło i posypuje głowę popiołem. To ja zacząłem jak zwykle ^^



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: pasjaaa   Data: 2017-08-23, 15:00:26               Odpowiedz

            Lukas
            - w dobie możliwości i programów i na tej zasadzie równie dobrze można oskarżyć Ciebie, mnie i wielu innych
            jeśli nie ma 100% pewności to niestety wypada uruchomić w oskarżeniach nieco powściągliwości.
            Poza tym w ostatnim punkcie regulaminu jest adres mail, na który można zgłosić uwagi nt działania forum.
            Jeśli ktoś ma takie dlaczego w swoim własnym imieniu nie napisze tylko rzuca tak pomiędzy wypowiedzi, żeby co?
            - odnośnie Twojego pierwszego dzisiaj tu wpisu:

            RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł
            Autor: lukass Data: 2017-08-23, 08:00:55 Odpowiedz

            nie, nie jesteś nim o tym nikt nie mówił więc nie mąć wody.

            ----------

            Chcesz powiedzieć, że pisałeś to do Adama i do faceta - piszesz - nie nie jesteś nim

            eee



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 15:06:19               Odpowiedz

            nie, to pisałem do niejakiej użytkowniczki "fatum"

            która zaczęła twierdzić, że oskarżano ją o bycie "anomimem63"


            quote :

            " Czy też jestem anonimem63???"



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: pasjaaa   Data: 2017-08-23, 15:19:01               Odpowiedz

            No i tak właśnie rodzą się plotki...


            "która zaczęła twierdzić, że oskarżano ją o bycie "anomimem63"


            RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł
            [usuń wpis]
            Autor: fatum Data: 2017-08-22, 19:01:03,

            "... Czy też jestem anonimem63???To cieszę się,że też jestem moderatorem społecznym anonimem63.To mi blasku dodaje cokolwiek to znaczy.P.S.anonimie63 pozdrawiam (tzn.siebie samą pozdrawiam)Ciebie serdecznie i gorąco."

            ----
            jako przypuszczam jedynie odpowiedź na wpis Chello:

            "Teraz celowo stworzyła klona mojej osoby w męskiej postaci. Nigdy Ciebie to nie zastanowiło?
            Kto miał tylu adoratorów w historii forum, jak chellunia? NIKT:)Nawet na Badoo nie miałabym takiego wzięcia! Myślisz, że to przypadek? Takich przypadków nie ma!!"

            ----
            Chyba Lukas dość już dochodzenia bo w myśl tej teorii i na Twoim miejscu zastanowiłabym sie czy i Ty nie jesteś Fatum produktem.

            Chcesz brnąć w to dalej?

            ----






          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 15:26:20               Odpowiedz

            nie bo do wypowiedzi niejakiej chelo nic mi do tego :)
            mogę tylko za swoje odpowiadać, i oczywiście zawsze dumnie prężąc pierś biorę na siebie odpowiedzialność za błędy które popełniam :)

            tutaj chciałem właśnie to wyjaśnić i cieszę się, że zrozumiałaś co miałem na myśli moja wypowiedzią :)



          • RE: Po co się uczymy?Zamyślenie,refleksja 2009rok.
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: pasjaaa   Data: 2017-08-23, 15:27:58               Odpowiedz

            :-)



          • RE: Po co się uczymy?feelka
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-23, 13:45:01               Odpowiedz

            Ty rżniesz głupa,bo w swoim,własnym imieniu nie wypowiedziałaś się ani razu.Ni z gruszki ni z pietruszki napadłaś na Adama.Sądzisz,że jesteś zupełnie taka niewinna?Dobrze się zastanów nad prawdziwą odpowiedzią.Czas najwyższy brać odpowiedzialność za swoje słowa.Tak uważam.P.S. przy tej okazji pozdrawiam Igę i zachęcam do dyskusji.Miłego dnia życzę.



          • RE: Po co się uczymy?feelka
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 13:53:07               Odpowiedz

            setki razy wypowiadałem się we własnym imieniu, właściwie za każdym razem wypowiadam się we własnym imieniu :) próbowałaś tego kiedyś ? oczywiście, że nie ;]

            definicja słowa :

            napad
            1. «niespodziewane agresywne napadnięcie na kogoś lub na coś»
            2. «zbrojny atak na czyjeś terytorium»
            3. «gwałtowne wystąpienie lub działanie przeciwko komuś lub czemuś»
            4. «nagłe pojawienie się lub nasilenie się jakiejś cechy u kogoś»


            a czy mówiłem już abyś nauczyła się znaczeń słów których używasz ? pewnie nie ;]


            wiec nie zmyślaj nie popełniłem niczego co podlega pod słowo "napad".



          • RE: Po co się uczymy? rżniesz nadal głupa i szkoda
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-23, 14:00:07               Odpowiedz

            Mi czasu.Nie chcę już z Tobą pisać,bo za mądry jesteś jak dla mnie.Bez odbioru.



          • RE: Po co się uczymy? rżniesz nadal głupa i szkoda
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: lukass   Data: 2017-08-23, 14:06:28               Odpowiedz

            masz przecież mnóstwo czasu :) Twoja aktywność na tym forum tego dowodzi.

            Zachowujesz się tylko niczym neandertalczyk który wyszedł z dziczy i wszedł do miasta, aby zobaczyć, że wszyscy inni już dawno używają narzędzi kiedy Ty dopiero zdałaś sobie sprawę z istnienia twoich rąk ;]



          • RE: Po co się uczymy? rżniesz nadal głupa i szkoda
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-25, 13:37:11               Odpowiedz

            ----
            "Miłość ku dobru jest dobra i nienawiść ku złu jest dobra.
            Nienawiścią ku złu okazujemy właśnie miłość ku dobru.
            Właśnie w ten sposób chronimy obiekty naszej dobrej miłości przed agresją ze strony zła.
            Dobra jest też nienawiść wzajemna, o ile nie prowadzi do czynów przemocy lub terroru,a jest "ku opamiętaniu się", czy "ku zawstydzeniu" tych, co nas niesłusznie nienawidzą".
            ....



          • RE: Po co się uczymy? rżniesz nadal głupa i szkoda
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-25, 14:09:22               Odpowiedz

            Fatum, potem przeanalizuję Twoje myśli szerzej.

            Teraz tak na szybko napiszę Ci tylko, to tylko dowodzi jednemu - jak jeden człowiek czasami ma ciężko zrozumieć drugiego człowieka. Ciebie nauczyła bardziej nauka - a mnie bardziej życie. Przemyśl - co jest wyżej, teoria czy praktyka?



          • RE: Po co się uczymy? rżniesz nadal głupa i szkoda
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-25, 16:47:10               Odpowiedz

            Jeszcze dodam. Fatum, i inni może też, Ty robisz problemy tam gdzie ich nie ma - a mnie cieszy wszystko..., że jest lato, że jest jesień, że jest zima, że jest wiosna... - choć kiedyś najbardziej lubiłem wiosnę a moim ulubionym dniem była niedziela! Dziś lubię każdy dzień tygodnia i każdą porę dnia - rano, że mogę się rozwijać, południe że mogę się ukulturalniać i wieczór że mogę spać, obejrzeć ciekawy film a jutro wstać rześki. Cieszę się że jestem bogaty i mogę sobie kupić Rolls-Royce'a. I cieszę się że jestem biedny bo mogę się odchudzić i zdrowiej żyć. Cieszę się że siedzę na wózku i mogę sobie jechać na spacer i porozmawiać sobie z ciekawym towarzystwem - choć jestem wymagający i dokładny ;), ale taka jest już moja natura. Cieszę się że jestem ładny, bo zwracam uwagę innych i cieszę się że jestem brzydki bo mam spokój, chwile dla siebie.

            Wczoraj np. pojechałem na dłuższą wyjażdżkę, wracałem w nocy, zabrakło mi prądu. Dzwonię po brata, żeby mnie zwiózł - a on mówi że jeździsz po nocach, już śpi - stój tam teraz do rana! No, załamka i depresja. A ja pojechałem do znajomej i znajomego - przyjęli mnie chętnie, choć była 11 w nocy i wstali z łóżka, ubrali się - powiedzieli ze mną w ogrodzie, naładowali wózek, dali herbaty z sokiem i bułkę, pomodliliśmy się, porozmawialiśmy - a wieczór był Piękny, nastrojowy i niezapomniany, spokojny :) Dali mi jeszcze czapkę żeby mi głowa nie zmarzła, golfówkę, jest na stałe ;) Wróciłem dumny, szczęśliwy i pełen pozytywnej energii - że tak ze wszystkim sobie sam poradziłem, prawie samodzielnie, tzn. z pomocą dobrych ludzi. To dodaje sił!

            A brat dziś wstał - i znów chodzi ponury i markotny, tyle ma spraw na głowie. A dla mnie sprawy są wyzwaniem. Wózek mi się popsuł - i teraz załatwiam dofinansowanie na nowy wózek, a że jestem dość znany, więc chyba mi się uda, co można - wszyscy chętnie mnie przyjmują i wspomagają ;)

            Wiem, że czasami dość ciężko mnie zrozumieć..., dla zwykłego człowieka. Kiedyś też tak miałem - dlatego rozumiem Feelkę ;) Ale ja już to wszystko przerobiłem - czasami nawet najbliżsi mnie nie rozumieją... Teraz już tylko śmierć może mnie od tego uwolnić - ale KOCHAM życie! ;) Kocham ludzi młodych i uśmiechniętych - a starych też lubię ;) - a ponurych staram się zrozumieć.
            Czasami tylko walczę o siebie i swoją wolność - jeśli ktoś chce mnie ograniczyć w moich prawach, mocno się sprzeciwiam! Jestem też tolerancyjny dla innych - wiem, że każdy szuka szczęścia i może popełniać błędy - oby tylko nie szkodziły one innym.

            A w sytuacjach podbramkowych, jakie też tu się zdarzają-zdarzyły na tym forum ostatnio - obracam wszystko w żart, nawet może tam gdzie nie powinienem, to jest taki rodzaj mojej samoobrony - bo... przecież ŻYCIE JEST TAKIE PIĘKNE, więc po co się martwić na zapas. W innych wypadkach, normalnych, staram się pisać rozważnie i rozsądnie, dzielić się swoją wiedzą, traktować też innych poważnie!

            To tyle na dziś. Znów mnie wkręcacie w dyskusję - a miałem być wyluzowany i zdystansowany - no, ale Feelkę traktuję poważnie, dlatego jej odpowiadam ;)



          • RE: Po co się uczymy? rżniesz nadal głupa i szkoda
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-25, 16:55:08               Odpowiedz

            Errata - znajomi posiedzieli ze mną w ogrodzie - a nie powiedzieli...



          • Po co się uczymy? teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-25, 19:44:11               Odpowiedz

            Zmierzyć,ani zważyć.Zatem najlepiej jest traktować (praktykę i teorię) jako równorzędnych partnerów.-:)(*)Co sądzisz o takim wariancie Adamie?P.S. fajnie,że chcesz szerzej przeanalizować myśli,które powtórzyłam za kimś mądrym i je zaasymilowałam do siebie (pozwoliła mi na to moja praktyka i teoria).Inaczej bym ich nie pojęła i nie zainteresowała się nigdy nimi.To,że trudno jest zrozumieć drugiego człowieka to jest wiadome.Niewiadome jest raczej to,dlaczego nie chcemy tego robić.A jak już chcemy to,taki Adam "każe" przemyśleć co jest wyżej teoria czy praktyka?-:*)Masakra to jakaś jest.



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-25, 20:57:16               Odpowiedz

            Wiesz Fatum, o tej wyższości praktyki nad teorią to miałem nie pisać - ale potem mnie coś natchnęło żeby to dopisać, to była taka mała prowokacja, względem Ciebie ;)

            Bo teorię na równi cenię. I dlatego poniekąd jestem.



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-25, 21:00:45               Odpowiedz

            I dlatego poniekąd tu jestem



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-25, 21:40:44               Odpowiedz

            Jesteś tutaj,bo jesteś tutaj ceniony,lubiany i kochany.I to jest rzeczywista prawda.W domu to taki brat nie kocha Ciebie,bo to jest burak buraczany i jak go spotkam to powiem jemu to prosto w twarz jakem fatum.-:)*(:- Nie potrafi (brat Twój)cieszyć się tym co ma.Dziwny jest taki człowiek.Twoja niesprawność nic go nie uczy.Burak i tyle.Dobrej nocy.I powiedz bratu,że go już nie lubię.Pa.



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-25, 21:44:24               Odpowiedz

            Jesteś tutaj,bo jesteś tutaj ceniony,lubiany i kochany.I to jest rzeczywista prawda.W domu to taki brat nie kocha Ciebie,bo to jest burak buraczany i jak go spotkam to powiem jemu to prosto w twarz jakem fatum.-:)*(:- Nie potrafi (brat Twój)cieszyć się tym co ma.Dziwny jest taki człowiek.Twoja niesprawność nic go nie uczy.Burak i tyle.Dobrej nocy.I powiedz bratu,że go już nie lubię.Pa.



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-25, 23:19:44               Odpowiedz

            Mój brat Fatum to taki burak buraczany całkiem nie jest, przesadzasz jak to Ty potrafisz ;), on jest nawet sympatyczny. Tylko teraz skończył czterdziestkę, dokładnie 44 - i to może kryzys wieku średniego? - kiedyś było więcej w nim radości. Teraz jest częściej zmęczony - ale to też może zależy jak się żyje..., co się je, za dużo piwa pije, pali, stres może też trochę dzisiejszych czasów ma wpływ. Ja lubię zdrową żywność, uśmiech - i w ogóle wszystko lubię zdrowe! ;) Alkoholu się napiję, ale tylko tak do towarzystwa, do lepszego smaku, nie przesadzam... - jak towarzystwo za dużo pije to od niego uciekam. Mój brat też jest odpowiedzialny, ma dobrą rodzinę, prowadzi firmę - ale jak jest jakaś impreza, to nie odmawia..., a czasami tych imprez jest dość sporo, no wiesz, towarzystwo biznesowe musi mieć kontakty. Choć zawsze na nogach wraca ;), ale organizm czuje. Rano też wstając - to od razu pierwsza kawa i papieros. A to wszystko do czasu, organizm słabnie. No i kryzys wieku średniego, jak napisałem - wcześniej potrafił śmiać się, żartować ze wszystkiego, a teraz już tak nie potrafi :( Do mnie też trzeba trochę siły, zaradności, ale znów nie tak dużo - bo... jak brata nie ma, to i 84 letni ojciec wszystko zrobi i nawet więcej się śmieje ;) A brat to ma nastroje - raz można z nim porozmawiać poważnie i pożartować, a innym razem to lepiej zachować spokój i się nie odzywać :) A bratowa mówi, że Czarek (- tak ma na imię) wie wszystko najlepiej, wszystkie rozumy zjadł i lepiej z nim nie dyskutować. No, a ja się z nim nie zgadzam, ja uważam się za mądrzejszego - i już wyciągamy każdy swoje argumenty ;))) Fatum, pełnia i czyste życie - i czasami można a nawet trzeba się pośmiać! :) Bo... ja Lubię swojego brata - chciałbym tylko czasami żeby był bardziej weselszy i żeby więcej było w nim życia, jak kiedyś, a nie już dziadek ;) Jedynie tylko chemia mu trochę przywraca młodość ;)

            PS. Chyba nie lubię pisać negatywnie o swojej rodzinie... - ale pisałem szczerze.

            Wiem, ze mną też jest trochę kłopotów, poświęcenia - i na sposób ludzki to jest trochę ciężkie do zrozumienia. Ale to też zależy myślę od ducha, nastawienia i podejścia do życia. Moi rodzice pracowali DUŻO ciężej, a do tej pory jest w nich więcej radości, naturalnej. Teraz każde następne pokolenie jest coraz słabsze. A Ty co o tym myślisz?



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-26, 10:04:54               Odpowiedz

            Adam,a czy brat wiedział,że w ogóle będziesz u tych znajomych?A jak znajomi przyjęli taką niesubordynację Twojego brata?Nie za bardzo rozumiem,co chcesz mi powiedzieć tym/takim stwierdzeniem,że nie lubisz pisać negatywnie o rodzinie.Wiem tylko,że prawdopodobnie piszesz to z powodu lęku,bo jesteś niesprawny i potrzebujesz pomocy.Jednak,jeśli ktoś źle postępuje (a brat zachował się tragicznie burak jeden),to nie wolno go usprawiedliwiać.A Ty tak robisz właśnie.Możesz w domu być uległy (z uwagi na niesprawność),ale tutaj możesz być prawdziwy i napisać,że brat jest buraczany i kropka.Wiem łatwo pisać,gorzej to samemu przeżywać.Ale prawda nas wyzwala.Mam wrażenie,że brat nie jest pogodzony ze swoim losem,a Twój los wcale nie zmienia brata mentalności.Może za mało Adamie opowiadasz swojemu bratu o trudzie dnia codziennego



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-26, 10:16:34               Odpowiedz

            I brat nie wie,co przeżywasz?Często mówisz,że jesteś mądrzejszy od brata,ale mam teraz wątpliwości.Nie zgłaszasz swoich potrzeb w sposób "psychologiczny",nie rozmawiasz w sposób "psychologiczny" z bratem i potem się dziwisz,że jest jak jest.Adam musiałam troszeczkę na Ciebie "nakrzyczeć",bo tak uznałam,że będzie słusznie.A rozmawiasz z bratem o Twoim pisaniu na Forum?Jeśli tak,to w jakim kontekście?A może ukrywasz swoje pisanie na Forum przed bratem?C.d.n.Zapraszam na kawkę teraz.Obmówimy brata i wychwalimy jego żonę,że jeszcze wytrzymuje z tym buralem.Zrobimy tak?-:*:



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-26, 23:28:52               Odpowiedz

            Nie, brat nie wiedział - dopiero rano przyszedł ciekawy, jak sobie poradziłem? - kiedy przyszedł mi pomagać znów wstawać. Powiedział, że co do niego należy to on robi - a kto po nocach jeździ, to sam sobie szkodzi. Zresztą, 2 noce wcześniej też miał wyjazd, nie spał całą noc, dopiero rano - to mówi że ja też bym przeżył. Trochę czubek, wariat według mnie - może podobnie jak i ja trochę ;) Bo ja nocami wcześniej też już czasami wracałem... - choć taka sytuacja jak teraz wydarzyła się pierwszy raz. No, ale walka dobra ze złem też na tym świecie istnieje ;)

            Przed znajomymi brata nie oskarżyłem - jak na pierwszy raz go ochroniłem ;), zresztą oni nawet nie dociekali za bardzo. Zachowywali się kulturalnie - i takich ludzi lubię, nawet podziwiam, mam szacunek :) Prawda, brat nie zawsze jest może kulturalny - ale tu trzeba wkroczyć Fatum na wyższy poziom świadomości, nie mamy tego od tak za pstryknięciem palca - prędzej biologia się odzywa ;)

            Nie Fatum, ja aż tak bardzo brata się nie boję, jestem od niego zależny, to prawda - ale mam też swoje zdanie i potrafię je bronić... - czego on wydaje mi się za bardzo nie lubi... :) No, ale takim całkiem uległym to też nie jest dobrze chyba być - czasami lub zazwyczaj ludzie bardziej szanują tych co potrafią bronić swoich praw, a nie stają się "niewolnikami" Podobnie było ze mną w szpitalu na rehabilitacji - były pewne zasady, a ja też broniłem swoich praw, czasami kierowałem się trochę niesubordynacją. Ale potem porozmawiamy, wytłumaczyłem swój punkt widzenia - i nawet nie straciłem, potem mieli do mnie większy szacunek, choć wcześniej już chcieli mnie wypisywać karnie.... ;)
            Podobnie chyba z bratem - to jest raczej sprawa wzajemnego szacunku i dochodzenia do ugody, brania pod uwagę praw obydwojga - masz rację trochę Fatum i Chellunia też ma trochę rację... :) Brat po prostu nie czuje tego co ja czuję - no i ja może też nie zawsze biorę pod uwagę jego obowiązki i ograniczone siły. Musimy się po prostu lepiej dogadywać :) Trochę też przyczyna jest że ja jestem długo niepełnosprawny - to całe jego prawie życie. Choć tak naprawdę to bardziej mi pomaga od 13 lat, kiedy ojciec dostał zawału.

            Więc ja Fatum taki w domu całkiem uległy nie jestem... ;) A na forum to już w ogóle. Choć oczywiście rozumiem też domowników, pewnie nawet bardziej niż oni mnie rozumieją - taki wcale wymagający też nie jestem, no ale trochę niestety muszę, nic tego zmienić nie mogę..., w tych podstawowych sprawach. I to jest tak naprawdę najgorsze dla mnie w całej tej mojej niepełnosprawności!! Choć też nie mówię że to jest przyjemne dla rodziny - oni też mają obowiązki, nawet kiedy są zmęczeni, tego się nie przeskoczy - tzn. może można np. zostawiając mnie, no ale narazie jeszcze pomoc mam! :)

            Brat trochę wie o moim trudzie dnia codziennego, trochę rozumie - no ale mówi, że on już teraz też trochę opada z sił, nie ma ich tyle co wcześniej - i o sobie też musi myśleć. Masz Fatum rację, też mi się tak trochę wydaje że brat nie jest do końca pogodzony ze swoim losem... - tym bardziej kiedy teraz dojrzał i rozumie bardziej niektóre kwestie. Może mój los trochę zmienia brata mentalność? - ale w jakim stopniu to tak naprawdę nie wiem... Każdy człowiek jest tajemnicą.

            Więc masz rację Fatum, brat jest trochę buraczany, nawet rodzice to teraz mówią, czują, widząc też jego podejście do nich - ale całkiem buraczany to nie jest! ;) Można się z nim dogadać - choć czasami jest trochę trudno! Choć ja też do końca nie wiem, patrząc z mojego punku widzenia, czy ze mną jest łatwo? ;)
            Ale taka walka psychiczna to też człowieka męczy... - czasami bardziej niż fizyczna, napiszę Ci jeszcze. Więc jak brat się śmieje, jest zadowolony - to ja też się śmieję i mam więcej siły, zdrowia i chęci do życia, działania. Teraz wiesz już o mnie prawie wszystko ;) Więc mój nastrój zależy też od nastroju domowników.



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Iga112   Data: 2017-08-27, 09:19:17               Odpowiedz

            Ja też myślę, że nienawiść zawsze jest zła. Nawet nienawiść do nienawiści. Agresja rodzi agresję i potem już nie wiadomo kto zaczął i kto bardziej brnie w konflikt.
            To ile mamy w sobie pokładów nienawiści to chyba zależy od naszych doświadczeń życiowych. Ja wychowałam się w domu pełnym ciepła, miłości, zrozumienia. Moi rodzice nauczyli mnie kochać i wybaczać i zobaczyć w drugim człowieku coś pozytywnego, ba nawet przyjaciela. To też nie do końca jest dobre, bo jestem trochę naiwna. Mój mąż za to jest bardziej podejrzliwy i czasami chce z kimś walczyć w moim imieniu, choć niepotrzebnie. Myślę że zawsze trzeba kierować się w życiu rozumiem, a emocje są często złym doradcą. To narazie tyle:)

            P.S A co do Drozda... to pewno spotkał damę swego serca i już nie ma na nic innego czasu, albo jako strażak ma ręce pełne roboty po nawałnicach albo kosi trawę bo ma w planach przygotować kolację przy świecach, jak kiedyś obiecał;))

            Miłego dnia



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-27, 10:18:16               Odpowiedz

            Kiedyś przychodzi/przyjdzie taki czas,kiedy trzeba obmyślić i wykonać program własnych (podkreślam własnych)działań i co ludzie najczęściej robią?Ano bardzo rzadko dokonują zmian!,ale za to lubią całymi latami powielać dawne,niesłużące im nawyki.Smutne,ale prawdziwe.Kiedy na ich drodze stanie osoba,która ma za sobą pracę nad sobą,przemyślenia,doświadczenia itd,natychmiast taką osobę unieszkodliwia się (tutaj można wpisać czym to robi i jak to robi itp.).Takiej osobie na ogół zabrania się żyć po swojemu,czy wypowiadać swoje zdanie np.bez lęku.



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-27, 23:57:51               Odpowiedz

            No masz rację Fatum, trzeba się dopasować do większości - indywidualistom, buntownikom, awangardzistom, osobom które są niezależne, mają oryginalne pomysły, nowe kierunki, nawet ciekawe - może być trudno żyć, przebić się, tym bardziej jeśli nie mają tej siły w sobie, żeby przeciwstawić się utartym szlakom. Czasem takie osoby są docenione dopiero po śmierci. Ludzie lubią stereotypy. Ja tylko tak trochę czasami próbuję, odstaję od tłumu - i nie jestem rozumiany..., czasami ludzie się obawiają, jak postąpić, zareagować - choć jak się pierwszemu wyjdzie, to zazwyczaj się szybko przełamują. Oczywiście są pozytywne wyjątki, ludzi otwartych - ale jest ich zdecydowana mniejszość.
            Ale ja jestem trochę buntownikiem - i staram się żyć po swojemu, nie zawsze jest łatwo - ale jest też satysfakcja z własnych pomysłów, właśnie też że trochę oryginalnie żyję ;) A ludzie nie dostrzegają wszystkiego piękna i barw życia... ;) Sporo by na ten temat można mówić - ale to musielibyśmy się spotkać w cztery oczy i omówić ten temat ;) Ale jak piszę, są też ludzie oryginalni - i szybko wszystko łapią, rozumieją, więcej, uzupełniają nasze pomysły :)



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-28, 10:32:20               Odpowiedz

            W cztery oczy pewnie się spotkamy.Podasz Ty lub ja kontakt do spotkania i będzie to spotkanie.Ale to jeszcze nie ten czas.Jednak możliwy.I biorę go pod uwagę.A Ty Adam?



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-28, 12:29:30               Odpowiedz

            Ja zawsze wszystko biorę pod uwagę - niczego nie neguję z góry, tym bardziej, że spotkanie mogłoby nam przynieść nam obydwojgu korzyści i dobrze, twórczo i ubogacająco, miło spędzony czas ;) Pewnie, że jest trochę jeszcze może za wcześnie, ale w przyszłości, kto wie... :) Musielibyśmy tylko obydwoje tego chcieć.

            Tylko, że Fatum, muszę przyjąć pewne założenia, ja taki już jestem planowy. Ty jesteś bardziej mobilna. Jeśli mieszkasz w centrum Polski, Warszawa lub okolice, to ja mogę do Ciebie dojechać - na jednodniowe odwiedziny, już tak odwiedzałem swoich znajomych - samochodem, nie myśl, że wózkiem ;) Ale jeśli mieszkasz dalej - to Ty będziesz musiała dojechać do mnie, ja niestety nie dam rady... No, chyba że zaprosisz mnie na parę dni, i potem odwieziesz - to mogę i dalej dojechać, ale w góry to raczej nie, nad morze prędzej - choć nie do Szczecina ;)

            Przemyśl sprawę i obgadaj ze swoim mężem - i daj mi odpowiedź na przyszły rok, ze 2 miesiące wcześniej, żebym się mógł zapakować i przygotować :)

            Ps. Ja właściwie lubię podróże, jak już wiesz - i gdybym nie był niepełnosprawny to już w przyszłą niedzielę bym u Ciebie był ;))

            A teraz się wyciszam - i wracam z powrotem do swojej pracy ;)



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-28, 12:40:38               Odpowiedz

            Zgadzam się ze wszystkim co raczyłeś wymyśleć.-)(*P.S. ciekawi mnie Twoja praca,ale wiadomo,że po przejściach pewnych z Tobą to boję się już o cokolwiek pytać.Miłego dnia.



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-28, 12:53:33               Odpowiedz

            Fatum, a Tyś taka dociekliwa - a o sobie to mówisz ociupinkę. Może Ty mieszkasz w Niemczech?



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-28, 13:11:33               Odpowiedz

            Nigdy w życiu tam bym nie chciała być.Nigdy!!!!Pa.Ciesz się swoją samotnią Adaśku.I daj odpowiedź w wątku:Brak Agresji-Wieczny kompromis.O sobie mówię dużo tylko Ty za mało czytasz z wyszukiwarki forum.I mało między wierszami.Zresztą Forum już nie istnieje,to po co do mnie piszesz?Pa.



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-28, 00:33:09               Odpowiedz

            Iga, z tą nienawiścią to może też być subiektywne podejście, ocena. Pomyślałem tak po dzisiejszym dniu kiedy dowiedziałem się o tej parze Polaków we Włoszech, brutalnie pobitych i bestialskim ich gwałcie. Im bym się wcale nie dziwił gdyby czuli nienawiść do tych swoich oprawców, pragnęli odpłacenia im się tym samym. To jest trauma na całe życie.

            Choć taki przykład z własnego podwórka, gdy miałem 20 lat. Sąsiadom łobuz zabił córkę - pracowała w bibliotece, została już sama, on się przyczaił i ją zabił brutalnie nożem - podobnież dlatego, że nie chciała z nim chodzić. Jej rodzice bardzo ją kochali - byli potem zrozpaczeni, ale nie dążyli do surowego jego ukarania, powiedzieli, że i tak już nic nie przywróci życia im córce... Potem chyba nawet mu wybaczyli, tak mówili - byli ludźmi bardzo wierzącymi. Ale jak piszę, nie zawsze to jest łatwe, da się ująć w ramy - to jest indywidualna bardzo ocena.
            Tak, jak się żyje w otoczeniu pełnym miłości, czuje się ją na codzień - to wtedy łatwiej też dostrzegać tą miłość u innych, myśli się że w każdym można znaleźć dobro. Może to jest i prawda... - ale też nie zawsze to jest łatwe, różne są drogi. Życzę Ci Iga żebyś zawsze czuła tą miłość obok siebie i wokół siebie :)

            A mi się zdaje że Drozd to już trawę skosił, świece ustawił na stole - i teraz ruszył w Polskę w poszukiwaniu Chelluni, bo mu zaginęła... ;)) A może też już innej Damie te swoje wiersze deklamuje ;)

            Muszę spać. Jutro dzień pełen wyzwań - szykują mi się spore pieniądze i muszę zdecydować jak je wydać - muszę być pełen energii :)) Dobranoc



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Iga112   Data: 2017-08-28, 08:21:53               Odpowiedz

            No Adam masz rację, jak zawsze:)) Oczywiście że można czuć nienawiść do oprawcy, mordercy dziecka czy gwałciciela. Natomiast w życiu codziennym nikt nam dzieci nie zabija, a jednak tej nienawiści i nieżyczliwości w stosunku do drugiego człowieka jest dużo. Ludzie za mało uśmiechają się do siebie, szukają podstępu, intrygi.
            Nie mam dziś czasu na dłuższe wywody. Może jeszcze wrócimy do tematu.
            Dzięki za życzliwe życzenia i owocnego dnia ;))



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-28, 12:49:35               Odpowiedz

            Masz rację Iga, Ty też! :),ludzie są ostrożni i zdystansowani - można to często zauważyć, może nawet nieufni i podejrzliwi. Oczywiście, zawsze ufnym też nie warto być - sam się już na tym przejechałem..., np. jak sępy pieniądza się na mnie rzucili ;) Ale jak pisałem wczoraj, są też pozytywne wyjątki, trzeba tylko być otwartym i trzeba próbować - zwłaszcza z tymi którym dobrze z oczu patrzy ;)

            Pewnie przygotowujesz się do nowego Roku Szkolnego, umysłowo i poszukując szpilek - więc nie przeszkadzam ;)



          • RE: teoria i praktyka nie dają się
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-27, 22:32:22               Odpowiedz

            Wiesz Adam przeczytałam wszystko,co napisałeś.Przyjęłam do świadomości i lepiej widzę to,czego nie brałam pod uwagę.Twoje wyjaśnienia są logiczne i masz rację,że nasz nastrój zależy też od nastroju domowników.Pewnie za mało mam negatywnego nastroju domowników i nie pomyślałam,że tak może być.Przepraszam.Do jutra.



          • RE: Po co się uczymy? rżniesz nadal głupa i szkoda
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-26, 22:31:57               Odpowiedz

            Fatum, jak zawsze Twoja sekwencja jest trochę pokrętna - z tą nienawiścią :) Mi się wydaje że nienawiść jest zawsze zła, niezależnie jaka ona by była. Jedynie tylko może ona dodawać nam sił, sprężać przed agresją wrogą, obroną własną. Ale np. teraz, Niemcy tyle powybijali Polaków, Rosjanie też - i do czego byśmy doszli gdybyśmy nasze stosunki budowali na nienawiści do nich? Lepiej budować na spokoju, neutralności i nawet przyjaźni - wtedy zyski będę lepsze na teraz i na potem. Nienawiść jest nawet chorobą,zarazą dla samego nienawidzącego - bo odbiera mu zdrowie, toczy go od środka, dopóty nie osiągnie celu, skrzywdzi lub wyeliminuje wroga.

            Oczywiście, kochać nie musimy - ale nienawidzieć też jest źle! Ale rozumiem Fatum Twój punkt widzenia, tak, tak też można,czasami nawet należy - choć to jest słaby chyba punkt ;)

            A kto to przesłanie, myśl napisał? - to chyba jakieś azjatyckie, wschodnie kierunki... :)



          • Po co się uczymy? chyba nie masz ochoty na normal
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2017-08-26, 22:46:50               Odpowiedz

            Normalne rozmowy ze mną.Szkoda.Pa.



        • RE: Po co się uczymy?
          Przeczytaj komentowany artykuł

          Autor: feelka   Data: 2017-08-22, 09:38:06               Odpowiedz

          "Adam...A co Ty gadasz? "

          :)))

          Dlatego sie wczoraj wtrąciłam, bo nie mogłam zrozumieć jak można pisać wciąż nie na temat... Czy istnieje aż tak święta niewinność...? czy też jest to sprytne fatumowe omijanie tematu-zarzutu;

          i mówiąc szczerze to teraz dopiero nie wiem ;)



          • RE: Po co się uczymy?
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Adamos325   Data: 2017-08-22, 10:46:40               Odpowiedz

            No dobra, troche pogmatwal ten moj ostatni wpis, pokrecilem to lekko - wyszlo nie do konca zrozumiale. Az taką "wrażliwością" tez nie jestem ;) I Fatum ma racje, i Feelka ma racje i Iga - pewnie znow myslicie ze dostosowuje sie do Was? ;) Nie, teraz mysle rozsadnie, wyważenie.

            Dobra, koncze to i wiecej wracal nie bede - prosze mnie nie zaczepiac! ;)