Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (325)
- Śmiech i poczucie humoru (21)
- Nowy temat do dyskusji, zapraszam wszy... (28)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (12)
- Tylko jedno spotkanie z asystentką zdr... (4)
- Wydajemisie (91)
- Ku czci Ś.P. Adamosa325 (10)
- Boje sie (3)
- Asystent zdrowienia (6)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (916)
- Nieudane relacje partnerskie (12)
- Psychoterapia online na NFZ (2)
- Relacja z dziewczyną (12)
- Fajny ksiądz (17)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Boje sie
Autor: sdsdsda555 Data: 2024-04-15, 18:19:38Boje sie, ze sie odkochuje, a nie mam sily na pielegnowanie relacji... tak naprawde nie mam sily zeby zadbac o siebie w ostatnim czasie. Nie czuje juz tego co kiedys. Boje sie, ze juz nigdy sie nie zakocham. Byla to pierwsza osoba, ktora wzbudzila we mnie jakies emocje. Bylo sporo osob, ale nikt nigdy nie zawirowal mi w glowie.
Jestesmy juz ze soba rok. Nie byl to zdrowy zwiazek, bylo w nim duzo zawilosci, a glownie dotyczyly problemow z jego byla. Dawalo mi to bardzo duzo emocji, negatywnych. I tu sie pojawia kolejne odgalezienie, bo mam wrazenie ze ciagle musze czuc intensywne emocje zeby mi zalezalo. A moze po prostu takie bombardowanie mnie jego toksycznoscia sprawialo, ze wyrobilam sobie taki sposob przywiazania... Sama nie wiem. Wiem, ze dalej mi zalezy ale dlatego, ze on sie stal moja stefa komfortu? Czy uzaleznilam sie od niego? Nie chce go ranic. Nie jestem szczesliwa z faktu, ciaglej potrzeby stymulacji mojego zycia. Potrzebuje adrenaliny, a pozniej okazuje sie ze jednak tylko i wylacznie spokoj leczy moja dusze, wiec to wszystko sie zapetla.
- Boje sie - sdsdsda555, 2024-04-15, 18:19:38
- RE: Boje sie - Natalie1, 2024-04-16, 12:43:06
- RE: Boje sie sdsdsda555 - fatum, 2024-04-16, 14:06:52