Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Metoda ustawień systemowych Berta Hellingera

Autor: renatapyszka   Data: 2011-06-28, 11:22:54               

Ja stanowczo tej metody nie polecam. Brałam udział w terapii grupowej, pólrocznej prowadzonej metodą Hellingera. Zrezygnowałam w trakcie, po 4 spotkaniu. Po pierwsze jestem chrześcijanką i jako chrześcijanka miałam duże wątpliwości co do samej metody. Zastanawiałam się jaki duch tam w ustawieniach działa, Hellinger nie pisze niestety co to jest za duch, duch który wszystko porządkuje. Ja tego ducha dokładnie odczuwałam w czasie ustawień. Poszłam na ustawienia z małymi objawami psychosomatycznymi, po każdym ustawieniu czułam się coraz gorzej. Dolegliwości psychosomatyczne powiększyły się, wpadałam w depresję, doszło nawet do tego że miałam bardzo natarczywe myśli samobójcze. Nigdy nie miałam takich problemów, jestem radosną optymistką. Na ostatnie moje spotkanie ustawieniowe poszłam, cały czas modląc się w duchu do Jezusa, cały czas w mojej głowie pojawiała się myśl "Jezu ratuj". Wówczas prowadzący ustawienia powiedział że nie może ze mną pracować, nie mógł nawet na mnie patrzeć, zaczął odsuwać innych ludzi ode mnie. Potem prowadzący chciał zrobić ćwiczenie w parach i tak się stało, że przez "przypadek" stanął ze mną w parze i zaczął panikować i uciekać. Ja wreszcie wówcza zrozumiałam,jaki duch tam działa, jaki duch ucieka przed Jezusem: diabeł. Zrezygnowalam. Rozmawiałam z ludzmi z mojej grupy ustawieniowej, większość ma powazne życiowe problemy, które pojawiły się w trakcie ustawień, albo też te problemy które już mieli znacząco się powiększyływ trakcie trwania ustawień. Nie polecam, nie wartom, nawet jeśli się nie jest osobą wierzącą to trzeba pamiętać, że coś w tych ustawieniach manipluluje i steruje ludzmi, chyba lepiej zachować wolność!

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku