Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Różnice w związku – łączą czy dzielą?
    Przeczytaj komentowany artykuł

    Autor: edita   Data: 2006-08-29, 10:44:13               Odpowiedz

    Bardzo dobry artykuł. ony takich więcej odpoiwiedzi. ale wyznam szczerze różnice bardzo przeszkadzają w związku. czasem brakuje tej osobie starszej spontaniczności, wszystko musi mieć zaplanowane. pozdrawia



    • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: Mlena   Data: 2006-09-07, 21:04:39               Odpowiedz

      chce powiedzieć tylko że nie jest dobrze kiedy dwie osoby są takie same (nuda, nuda...) ale tez gdy rówżnia się w sprawach zasadniczych. Jestem zdania że na codzień można miec inne zdanie - czasem nawet trzeba- ale gdy przychodzi do konkretów - wybrana droga powinna biec w tym samym kierunku.
      niestety wiem to z własnego związku - zbyt wiele poważnych spraw nas różni ... i to się mści zaówo na co dzień jak i od święta..



      • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: renia   Data: 2007-11-13, 15:40:57               Odpowiedz

        Zgodze sie z toba, ze wybrana droga powinna isc w tym samym kierunku, bo inaczej wspolne bytowanie traci sens.Przyszlo mi zyc z czlowiekiem, ktory ma bardzo specyficzne podejscie do wielu spraw i niestety czesto trudno nam sie porozumiec. Kiedy trzeba podjac jakas decyzje zawsze "chowa glowe w piasek", unika zabierania glosu. Jestem wiec zmuszona podjac decyzje sama, no i wtedy moja polowica wkracza do akcji, podejmujac decyzje przeciwna niz moja i za wszelka cene stara sie ja zrealizowac. Zanim zorientowalam sie co do sposobu jego dzialania minelo troche czasu a ja w wielu przypadkach wyszlam na osobe nieslowna. Czasami wydaje mi sie, ze moj maz stara sie wszystkim pokazac, ze jestem osoba niezrownowazona. Przyznam, ze jestem zmeczona tym wszystkim. Ja zawsze akceptowalam podejmowane przez niego decyzje, nie negowalam ich publicznie. Natomiast on robil to zawsze i chetnie. Nienawidze kiedy zakazuje czegos dzieciom a on chcac mi chyba zrobic na zlosc pozwala, nie zastanawiajac sie nawet dlaczego im zabraniam, co pozniej z tego wynika. Dziecko nie wie kto ma racje. Wielokrotnie prosilam zebysmy przynajmniej w tej materii byli zgodni, ale to nic nie dalo. Uslyszalam tylko, ze on sie i tak nie zmieni a ja moge z tym zrobic co chce. No i ja zaczelam zastanawiac sie co mam z tym zrobic, bo zycie stalo sie meczace, a podjecie kazdej decyzji wywoluje u mnie skurcze zoladka, bo nie wiem jak zachowa sie moj maz. Moze ktos mi poda jakas rade.



        • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
          Przeczytaj komentowany artykuł

          Autor: ANETA   Data: 2008-02-28, 18:47:08               Odpowiedz

          CZESC MAM NA IMIE ANETA Z GORY PRZEPRASZAM ZA BLEDY Z POLSKIEGO ZAWSZE BYLAM SLABA.TWOJA HISTORIA MNIE PORUSZYLA DLATEGO BO JA MAM BARDZO PODOBNA SYTUACJE RODZINNA. MAM 36 LAT I MEZA O 10 LAT STARSZEGO PRZED SLUBEM MYSLALAM ZE BEDZIE TO W MIARE SZCZESLIWY ZWIAZEK ALE NA DZIEN DZISIEJSZY MOJE ZYCIE JEST ISTNA WEGETACJA ZYJE DLA DZIECI JESTEM ZALEZNA FINANSOWO I GDYBY BYLO INACZEJ TO PEWNO BYM SIE JUZ DAWNO ROZESZLA. NIE MAM WYJSCIA I TAK DZIEN ZA DNIEM LECI ROK ZA ROKIEM I TRWA TO JUZ 16 LAT CHOCIAZ PO SLUBIE BYLO FAJNIE ALE STOPNIOWO POGARSZALO SIE. NIE MAM NIKOGO KOMU BYM SIE MOGLA ZWIEZYC TEORETYCZNIE MAM RODZICOW I SIOSTRE ALE TO TYLKO TEORETYCZNIE RODZICE UWAZAJA ZE JAK MOJ MAZ PRACUJE PO 12 GODZ NIE JEST ALKOHOLIKIEM I NIE PALI TO JEST IDEALEM WIEC NIE MA SENSU ZEBYM SIE ZWIEZALA CHOCIAZ PROBOWALAM TO MAMA MI ZAWSZE ODPOWIADALA CIESZ SIE Z TEGO CO MASZ BO MAJA JESZCZE GOZEJ WIEC JUZ Z MOIMI RODZICAMI NA TEMAT MOICH PROBLEMOW NIE ROZMAWIAM SIOSTRA JESZCZE JEST STARA PANNA MA SWOJ SWIAT SWOJE TOWARZYSTWO ZADKO ROZMAWIAMY NIE MAM PRZYJACIOLKI BO KIEDYS W ZYZIU SIE ZAWIODLAM I JUZ JESTEM NIEUFNA.TAK WIEC WESZLAM SOBIE W WOLNEJ CHWILI NA TA STRONE I PRZECZYTALAM TWOJ OPIS TWOJEJ SYTUACJI JEZELI NIE JESTES ZALEZNA OD NIEGO TAK JAK JA TO SPIEPSZJ (SORY ALE CZASAMI SOBIE ZAKLNE) OD NIEGO BO MASZ TYLKO JEDNO ZYCIE DRUGIEJ TAKIEJ SZANSY JUZ NIE DOSTANIESZ A MOZE JESZCZE NA SWOJEJ DRODZE SPODKASZ CZLOWIEKA Z KTORYM BEDZIESZ SZCZESLIWA POWTARZAM SIE JA MAM SYTUACJE BEZ WYJSCIA NIBY MAM PRACE ALE Z MOJEJ PENSJI NIE JESTEM W STANIE UTRZYMAC DOMU DWOJKI DZIECI I SPLACIC KREDYTY WIEC SAMA WIDZISZ JAKIE MAM WYJSCIE. GDYBYM SIE ROZWIODLA PROSILA BYM SIE MEZA O PIENIADZE A ZNAJAC JEGO CHARAKTER ROBIL BY MI WIELKA LASKE .ZRESZTA ON JEST SWIADOMY TEGO ZE JA JESTEM TAK NAPRAWDE OD NIEGO ZALEZNA. JEZELI CHODZI O ALIMENTY TO TEZ BYM DOSTALA GRODSZ BO JEST ZAREJSTROWANYU PRYWACIAZA NA NAJNIZSZA KRAJOWA. NIE MAM ZABARDZO WARUNKOW DALEJ PISAC BO DZIECI CHCA SIASC DO KOMPUTERA. ZYCZE CI WSZYSTKIEGO DOBREGO I TRZYMAJ SIE .



      • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: cap45   Data: 2017-05-09, 18:58:48               Odpowiedz

        do Mlena,

        zawsze chyba miałem dylemat z odpowiedzią - czy lepszy związek osób podobnych do siebie, czy też różniących się. Nigdy jakoś nie znalazłem zadowalającej odpowiedzi. Wydaje mi się, że optymalnym rozwiązaniem jest miks podobieństw i różnic. W moim jednak przypadku część różnic jest dość fundamentalna i jest to coś czego przejść nie mogę i mści się to na okrągło. Ja pewne tematy traktuję jako "podstawy" mojego myślenia i są one dla mnie nie do podważenia. U żony zaś sytuacja życiowa spowodowała, że mój tok myślenia jest pewnego rodzaju negatywną oceną jej pewnego okresu życia, co z automatu włącza u niej "system samoobrony". Jak dla mnie sytuacja patowa. Żadne z nas nie chce ustąpić :). Pozostaje mi tylko pilnować się, żeby pewnych tematów nie poruszać, aby nie prowokować drugiej strony.



    • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: kudu1   Data: 2008-05-28, 09:48:03               Odpowiedz

      Moze mi panie w takim razie doradza...
      Mam 23 lata, moja dziewczyna 27. I...no wlasnie...
      te 4 lata nie pozwalaja jej zdrowo myslec o zwiazku...
      pracuje nad Jej podejsciem do tej roznicy od ponad pol roku z raczej miernymi pogladami.
      Jestesmy dosyc roznymi osobami ale przyswieca nam jeden cel-przyszlosc. Problem w tym ze moze sie okazac ona osobna dla nas dwojga, czego bym nie chcial.
      Nielatwo mi pisac o sobie, ale wg Niej ze mna jest wszystko ok: zachowuje sie bardzo odpowiedzialnie, staram sie o kompromisy, mam dosyc dobra prace, nasze zycie intymne jest w porzadku, staram sie Ja wspierac w kazdym dzialaniu i - kiedy moge - doradzam, a co najwazniejsze kocham bardzo mocno i szzcerze.
      Pomimo mojego wieku naleze do tych osob ktore maja "przestarzaly" typ myslenia; wiernosc i poszanowanie swoich uczuc. I uczuc innych.
      zanim ja poznalem nie mialem nikogo przez ponad 3.5 roku, choc akurat na brak zainteresowania nigdy nie narzekalem, a czasami stawalo sie ono uciazliwe. postanowilem ze nastepna zostanie moja zona, ze bede czekal az spotkam te jedyna...i tak sie stalo. Ludzie w moim wieku najczesciej przezywaja najlepsze okresy zycia jesli chodzi o "wolnosc"...ja swoj mialem kiedy bylem nastolatkiem i zanim wyjechalem za granice w 2005.
      Generalnie chodzi o to ze 4 lata to dla niej wielka roznica, pomimo tego ze mnie kocha-a wierze jej bo mam ku temu powody-i pomimo moich staran o jak najlepsze miedzy nami stosunki. jestem w stanie podjac kazda probe ratowania mojego zwiazku. A wiele juz probowalem. Jestem tu tylko dla Niej (w UK), jesli sie nie uda bede musial wracac. a nie chce.
      prossze o porade
      Mateusz
      kudu1@wp.pl



    • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: monochromatyczny   Data: 2008-05-28, 13:23:23               Odpowiedz

      Przecież podobieństwa mogą dzielić a o tym nikt tu nie wspomniał. Jeśli np:
      - jeśli dwie osoby nie lubią przegrywać,
      - jeśli dwie osoby duszą problemy w sobie nie eksponując ich,
      - jeśli dwie osoby lubią dominować,
      - jeśli dwie osoby mają problem z wyciągnięciem ręki po kłótni,
      itd...

      Moim zdanie najlepsza równowaga to oscylacja koło 50% podobieństwa 50% różnienia się reszta to kompromis i racjonalność w zachowaniu, oczywiście najważniejsza w tym wszystkim miłość!

      Pozdrawiam



    • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: jenny21   Data: 2010-01-25, 19:33:26               Odpowiedz

      Chcialabym nabrać do tej sprawy zdrowego podejścia, gdyż podobnie jest u mnie. Jesteśmy bardzo różni jesli chodzi o zainteresowania, mnie nie ciekawi jego pasja i odwrotnie.On jest też typem człowieka żyjącego teraźniejszością, a ja myślę tylko o tym co będzie i moje wszytskie działania są związane z przyszłością. Jest jednak pare rzeczy ktore nas łączą, jak np poczucie humoru czy podejscie do ludzi. I to, co chyba jest dla wielu najważniejsze: Miłość!
      Ja jestem jednak realistką i boję sie czy miłość jest w stanie przetrwać takie różnice, bo czytając wasze wypowiedzi zaczynam zastanawiać się czy nie lepiej teraz skończyć coś fajnego bez przyszłości kierując się logika niż brnąć w poważniejsze relacje i później "męczyć się" reszte życia.Niestety jestem pesymistką więc widzę tylko wady takich związków (co też nas dzieli bo mój mężczyzna jest aż do przesady optymistą).
      Wiem, że różnice w związku sprawiają ze jest on ciekawy ale musi być też wspólny rdzeń który spala związek, coś innego niż miłość która prędzej czy później wygasa,, zmienia się w inne uczucia i wtedy te podobieństwa (lub właśnie ich brak)stają sie bardzo istotne.



    • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: fatum   Data: 2017-04-18, 14:41:44               Odpowiedz

      Dopiero teraz zrozumiałam ten artykuł.-:)
      Polecam każdemu,kto lubi różnice i nie tylko.
      Pozdrawiam.
      P.S.
      chętnie przeczytam viollę-:)i Bastię.



      • RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: kordygarda@onet.eu   Data: 2017-04-18, 15:31:15               Odpowiedz

        Rożnica wieku metrykalnego niekoniecznie .To zależy od osobowości .Młody czlowiek może być nad wyraz dojżały i poważny i o wiele starsza kobieta może być dziewczęcą pełną radości zycia , osobą .
        Nie mylić z dziecinną, to już nie jest takie dobre .
        Róznice charakterologiczne , chęci poznawania nowych rzczy , ciekawości świata kłócą się ze stagnacją drugiej osoby.
        NA początku fascynacja czymś nowym , takim innym , odmiennym z czasem pogrąza w dół albo pnie w górę .Gdy tę bardziej pragmatyczną osobę ta druga zywiołowa pociągnie za sobą wszystko ok.,.
        Jeżeli zacznie się robić przepaść z różnic , czym - kolwiek one są, chałupa się rozpada .