Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
    Przeczytaj komentowany artykuł

    Autor: fatum   Data: 2016-07-05, 10:15:39               Odpowiedz

    Wytrwałość i konsekwencja (niekiedy żelazna) i mamy/ i daje to nam upragniony sukces.
    Super podpowiedź.
    Super.
    Dziękuję za artykuł.
    Pozdrawiam.



    • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: Meela   Data: 2016-07-07, 01:41:08               Odpowiedz

      A ja mam OCD, więc nie mogę przejść do porządku dziennego nad szczegółami, które psują mi przyjemność czytania artykułu :-)

      "E. Fromm krytykuje współczesne społeczeństwo"

      Eeee... "Mieć czy być" Fromma to ja czytałam wieki temu, czyli on już pewnie nie żyje, to nie mógł wypowiadać się o współczesnym społeczeństwie - myślę.
      Sprawdzam datę wydania tej książki: 1976 (1989 w j. polskim). Żył w USA. A więc krytykował współczesne jemu i znane jemu społeczeństwo. Jak to się ma do nas Polaków? Czy były już jakieś badania, że Polacy z roku 2016 są takim samym społeczeństwem jak Amerykanie w latach 70.? A jeśli są, to może jest to naturalna i nieunikniona droga rozwoju społeczeństw? Może nie da się uniknąć tego o czym pisał:
      "Prace Fromma wskazują, że największe skazy współczesnego społeczeństwa to: hiperkonsumpcjonizm, odejście od natury, a bardziej ogólnie - posiadanie."

      Ale następne zdanie to:
      "Autor w swojej książce "O sztuce istnienia"..."

      No to może autorka odnosi się do tej pozycji, a nie do "Mieć czy być", sprawdźmy datę tej drugiej - myślę. Znajduję:
      "Po śmierci Ericha Fromma [1980] zebrano jego artykuły oraz eseje i wydano w następujących tomach: O sztuce istnienia (...) 1989 [w j. angielskim] 1997 [w j. polskim].
      Nie można powiedzieć więc, że "autor w swojej książce", bo choć zawiera ona jego prace, to z wydaniem jej Fromm nie miał nic wspólnego.





      • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: fatum   Data: 2016-07-07, 09:31:18               Odpowiedz

        Meela Ty na Forum zdobylas nowy zawod.Zawod detektywa.:-).Podziwu godne.Jak sadzisz,czy Autorka ciekawego moim zdaniem artykulu odniesie sie do Twojej sugestii detektywistycznej?Chetnie przeczytam.Pozdrawiam.



        • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
          Przeczytaj komentowany artykuł

          Autor: violla   Data: 2016-07-07, 15:49:35               Odpowiedz

          Mozna by rzec, że w sferze duchowej osiągnęłam sukces. Muszę dodać coś o czym niewiele pisze w tym artykule, a z doświadczenia wiem, że to ważne. Nie będzie wytrwałym ani konsekwentnym ktoś, kto ma negatywne nastawienie do życia. Niestety nie ma szans taka osoba, ona się szybko podda. Najpierw warto zmienić nastawienie na pozytywne, a wtedy konsekwencja nie jest wyrzeczeniem (a wiem, ze wielu tak to odbiera), a wytrwałość nie jest nudna.
          Takie moje osobiste spostrzeżenie... . Wielu sukcesów Wam życzę.



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Meela   Data: 2016-07-07, 19:52:55               Odpowiedz

            Violla,
            a mogłabyś przełożyć z polskiego "na nasze", co to znaczy, że w sferze duchowej osiągnęłaś sukces?
            Bardzo proszę.
            Bo może ja też osiągnęłam, tylko o tym nie wiem? Bardzo by mi to poprawiło samopoczucie, gdyż nie zrobiłam wymarzonej kariery ani się nie wzbogaciłam, rozwiodłam się - czyli sukcesów nie mam.
            Próbowałam sama znaleźć co masz na myśli, ale tylko mi większego zamieszania w głowie narobili, no popatrz:
            "Jak to określił Bernard Spilka (1993), niejasna (ang. fuzzy) terminologia dotycząca duchowości powoduje, że nie sposób podać satysfakcjonującej definicji ani nawet zakresu znaczeniowego duchowości."



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: violla   Data: 2016-07-08, 18:32:04               Odpowiedz

            Meelu> sugerując się artykułem doszłam do takiego właśnie wniosku, cytuję w skrócie by nie zanudzać:
            "Najogólniej mówiąc, sukces to życiowe spełnienie, (...) Uzależniony jest on od systemu wartości, który przyjmujemy w życiu. W osiągnięciu sukcesu najważniejsza jest pasja, zainteresowanie. Ludzie, którzy mają pasję, realizują swoje marzenia, (...). Chodzi tutaj o pasję w sferze zawodowej, ale także pasję w sferze rodzinnej, towarzyskiej, życiowej, w odnajdywaniu jej w każdej dziedzinie swojego życia. "

            "Ludzie sukcesu są naprawdę szczęśliwi i nie żyją w kłamstwie ani zaprzeczeniu. Doświadczają wszystkich emocji - również bólu i smutku, a szczęście traktują jako długofalowy stan emocjonalny."

            Teraz wyjaśniam możliwie jak najjaśniej (choć moje skróty myślowe często wprowadzają zamęt hehe ;).
            Uznałam, że osiągnęłam sukces gdyż czuję się spełniona w sferze duchowej* (później wyjaśnię samo znaczenie sfery duchowej). Przyjęłam wartości życiowe, które mnie satysfakcjonują. Odnalazłam swoją pasję, zainteresowania, które realizuję z przyjemnością. Poza tym czuję się szczęśliwa w tym stanie i nie wstydzę się o tym mówić mimo przeciwności losu. Mam emocje różne, ale generalnie czuję, ze zły stan jest przejściowy a wewnątrz nadal mam poczucie spełnienia.
            * sfera duchowa wg mojego pojęcia to wewnętrzne odczucie/przeczucie/intuicja + filozofia... czyli takie jakby połączenie umysłu z sercem. Nie wiem jak nazwać tę sferę duchową by do każdego trafiło więc zacytuję coś ze strony opoka.org.pl: "Duchowość jest zdolnością do odkrycia i zrozumienia tajemnicy człowieka i sensu jego życia. Dzięki temu duchowość może stać się CENTRALNYM SYSTEMEM ZARZĄDZANIA ŻYCIEM. "



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Meela   Data: 2016-07-08, 21:14:57               Odpowiedz

            Violla, a wiesz, że ja zwróciłam uwagę w artykule na to samo? -
            "Ludzie sukcesu są naprawdę szczęśliwi i nie żyją w kłamstwie ani zaprzeczeniu. Doświadczają wszystkich emocji - również bólu i smutku, a szczęście traktują jako długofalowy stan emocjonalny."
            Bo ja od 10 lat znam taką osobę, starszą ode mnie. Ale uświadomiłam to sobie w pełni dopiero po przeczytaniu tego zdania :-)
            Ostatnio rozmawialiśmy właśnie o spełnionym życiu i on mówi, że żeby osiągnąć sukces, to trzeba wiedzieć co chce się osiągnąć, wierzyć że osiągnięcie tego jest możliwe i swojemu szczęściu pomagać. Pomagać, u niego to było np. świadomie wybiera się uczelnię, miejsce zamieszkania, miejsce pracy, kluby sportowe żeby nawiązać pożyteczne kontakty, chodzi tylko do miejsc gdzie można spotkać dziewczyny z dobrych rodzin, żeby zakochać się (wiadomo, krew nie woda) w odpowiedniej kandydatce na towarzyszkę życia. I tak mi przyszło znowu na myśl, jak ważne jest z jakiej rodziny pochodzimy, żeby rodzice odpowiednio nas wyposażyli na życie pod każdym względem...

            Myślę, że przeciwności losu nie da się uniknąć, niestety. Ale łatwiej je znosić, gdy w jakiejś dziedzinie osiągnęliśmy sukces, czyż nie tak? I masz rację, każdy z nas ma lepsze i gorsze dni, byłoby nierealne oczekiwać nieustającego pasma szczęścia.
            Co do "duchowość może stać się CENTRALNYM SYSTEMEM ZARZĄDZANIA ŻYCIEM." to przyjmuję to :-) Ciało jest tylko nośnikiem mojego ducha, umysł jest komputerem pokładowym, ale ja właściwa - ja zarządzająca życiem mojej osoby to DUCH.
            Co o tym myślisz?
            Nigdy nie miałam kultu ciała, lecz żyłam w kulcie umysłu, który potrafi nas zwodzić, niestety... (potrafi np. wytworzyć halucynacje, albo inne wyobrażenia które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością).
            Sadzę, że niejedna osoba jest spełniona wewnątrz, ale otoczenie jej wmawia, że nie jest szczęśliwa, że nie odniosła sukcesu, bo... nie ma wysokiego wykształcenia, nie ma faceta, bo nie ma dzieci, nie ma zasobnego konta w banku, nie ma prestiżowego zawodu, nie jeździ na wakacje za granicę, nie ma pięknego domu itd. Od dziecka słyszymy do czego powinniśmy dojść, a nikogo nie interesuje co tak naprawdę dałoby nam spełnienie.



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: violla   Data: 2016-07-09, 17:22:02               Odpowiedz

            Melu> fajnie, że zrozumiałaś co miałam na myśli. Zgadzam się z tymi słowami w 100% "sadzę, że niejedna osoba jest spełniona wewnątrz, ale otoczenie jej wmawia, że nie jest szczęśliwa, że nie odniosła sukcesu, ". Doznaje tego nieustannie. Myślę jednak, że to wynik niskiego poczucia wartości tych osób lub nawet zazdrości. Przywiązanie do rzeczy materialnych to złudzenie szczęścia. Nie zabiorę do grobu majątku. Natomiast moje poczucie spełnienia i szczęścia owszem. Ci co tego nie rozumieją to nieszczęśliwi ludzie - takie odnoszę wrażenie. Dlatego nawet nie próbuję przekonywać; zrozumieją to super, nie zrozumieją - trudno.

            "Od dziecka słyszymy do czego powinniśmy dojść, a nikogo nie interesuje co tak naprawdę dałoby nam spełnienie."
            Dokładnie tak. Dlatego napisałam, że czuję się spełniona w sferze duchowej. Po prostu to zrozumiałam i przestałam gonić za szczęściem, a zaczęłam szukać go w sobie.
            Natomiast poniższy fragment nadaje się do "Forumowych strzałów" bo to strzał w 10-tkę ;):
            "Ciało jest tylko nośnikiem mojego ducha, umysł jest komputerem pokładowym, ale ja właściwa - ja zarządzająca życiem mojej osoby to DUCH."



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2016-09-24, 20:58:31               Odpowiedz

            violla,to ciało,które jest tylko nośnikiem mojego ducha i ten mój umysł,który jest komputerem pokładowym i na koniec ja zarządzająca życiem mojej osoby,czyli Duchem to jak to razem poskładać?Czytam i nie kumam.Pomożesz mi?Dobrej nocy.Jutro przeczytam.Dziękuję.



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: violla   Data: 2016-09-29, 16:27:42               Odpowiedz

            To zależy czy pytasz retorycznie, czy ze zwykłej ciekawości, czy też naprawdę chcesz wiedzieć ;) ?
            Zakładam, że ta ostatnia wersja ;) .
            To Meela opisała tak szczegółowo, więc chyba one dokładniej wyjaśni.
            Ja sądzę, że tego nie trzeba składać, bo to się już poskładało samo ;), dowodem jesteśmy my: ciało, umysł i dusza.
            Skoro wiemy co jest priorytetem, to wykorzystajmy tę wiedzę.
            Rozumiem to tak:
            Zakładając, że dusza jest najważniejsza i zarządza wszystkim, to skupmy się na niej. Umysł tylko przetwarza to co czuje dusza, a ciało to wszystko znosi lepiej lub gorzej... w zależności od zawartości twardego dysku.
            Z tego wynika, że to co czujemy kieruje naszym życiem. Czyli należy zadbać o uczucia i emocje. Skupić się nad tym co czujemy i bezwzględnie wyeliminować te negatywne. I to w zasadzie wszystko... bo to i tak najtrudniejsze do wykonania. Trudne ale możliwe, zapewniam.



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2016-09-29, 16:59:49               Odpowiedz

            Nie jestem zadowolona z odpowiedzi.Nadal niczego się nie dowiedziałam.Nie wyobrażam sobie,aby mnie ktoś krzywdził,ale to ja mam wyeliminować negatywne uczucia i emocje.Ja dziękuję za taką zachętę.Ciało też jest ważne.Wreszcie ciało nosi na sobie Duszę.Ech filozoficznie się zrobiło.Dziś nie mam veny na chłopskie filozofowanie.-:)Pozdrawiam i oszczędzam Energię.Tobie też polecam.



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: violla   Data: 2016-09-29, 19:52:05               Odpowiedz

            Nie wiem jakiej odpowiedzi się spodziewałaś, ale innej nie mam. Dbać o duszę jest trudno-owszem, ale nie wierzę, że nie wiesz kompletnie co mam na myśli... może po prostu nie chcesz tego wiedzieć ;) .
            A kto jak nie Ja ma o mnie zadbać? Nikt o mnie nie zadba lepiej, ani o moje uczucia ani emocje. Tylko właściciel tych emocji i uczuć to moze zrobić. Wiem... trudno to przyjąć do wiadomości, ale tak jest.
            Krzywda wyrządzona przez innych boli, owszem. Tylko jaki sens ma rozdrapywanie ran, rozpamiętywanie, hołdowanie przykrych wspomnień, albo zazdrość, zawiść i mściwość? To w tym momencie właśnie mogę zrobić JA, czyli zadbać o swój spokój, swoje uczucia... wyciszać się, otaczać pięknymi rzeczami, oglądać komedie zamiast kolejnych sensacyjnych wiadomości, nie rozmyślać o krzywdzie, kochać siebie mimo wszystko, szanować się i cieszyć się z drobiazgów i z tego co mamy (bo wszystkiego nam ta krzywda nie zabrała), nie nienawidzić, nie rozczulać się nad poczuciem krzywdy, tylko szukać piękna.
            Zrozumiałe jest dla mnie, że wiele osób tego nie pojmuje, patrząc przez pryzmat żalów do całego świata... . Też tak kiedyś miałam, ale właśnie dlatego nikt mi nie wmówi, że się nie da z tego marazmu wyjść... DA się i to uważam za największy sukces życiowy.
            P.S.
            Nigdzie nie napisałam, ze ciało jest nieważne. Nie zachęcam przecież do nieleczenia się i niedbania o czystość. Twierdzę tylko, że wg mnie ciało to tylko mieszkanie czegoś ważniejszego-duszy. Na co dzień bardziej dbamy o domowników (niejako dusze tego domu), o dom drugorzędnie.

            Mam w sobie tak dużo pozytywnej energii, że nie będę jej oszczędzać, będę się nią dzielić fatuś... przesyłam i Tobie.
            Dobrej nocy wszystkim.



          • RE: Co kieruje twoim życiem? Czyli kiedy osiągamy sukces
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2016-09-29, 21:02:24               Odpowiedz

            Dziękuję.
            Do jutra viollu.