Artykuł

Dorota Sikora

Dorota Sikora

Kim jest singiel - potoczne i socjologiczne rozumienie pojęcia


Pochodzące z literatury anglojęzycznej pojęcie singlowania w tłumaczeniu polskim przybrało nazwę życia w pojedynkę. Zjawisko to jest tematem stosunkowo rzadko podejmowanym, ale w ostatnich latach coraz bardziej popularnym wśród badaczy, jako że populacja singli stale powiększa się i pojawiają się nowe tendencje związane z tym zjawiskiem. Nie ma w literaturze jednoznacznej definicji, która pozwoliłaby dokładnie i w sposób skończony scharakteryzować to zjawisko. W zależności od tego, jaką definicję singla wybierzemy, zmienia się zarówno charakterystyka osób żyjących w pojedynkę, jak i kontekst społeczny ich funkcjonowania, co wynika z niejednorodności tej grupy pod względem cech społeczno-demograficznych (Żurek 2005, 2008). Wśród żyjących samotnie są zarówno osoby o wysokim poziomie wykształcenia i pokaźnych dochodach, jak i osoby biedne, bezrobotne, chore i niepełnosprawne (Slany 2002). Krystyna Slany przyjmuje, iż życie w samotności obejmuje nie tylko panny i kawalerów, ale także osoby rozwiedzione i owdowiałe. Z kolei Julita Czarnecka stwierdza, iż singiel to "osoba młoda, żyjąca w pojedynkę w dużych miastach, nie pozostająca w stałym związku, bezdzietna" (za: Lichwiarz 2010). Gromadząc używane do tej pory definicje singla, można powiedzieć, iż żyjący w pojedynkę jest osobą stanu ?wolnego", nie pozostającą w stałym związku, a także nie zamieszkującą i nie prowadzącą gospodarstwa domowego z inną osobą (Żurek 2008).

Największy wzrost odsetka osób żyjących w pojedynkę zanotowano na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, kiedy to ich liczba wzrosła o 20% w kategorii wiekowej 20-24 lata, o 15-18% wśród osób w wieku 25-29 lat i o 7-11% w grupie wiekowej 30-34 lata (Stein 2008). Krystyna Slany (2002) zaznacza, iż według amerykańskich danych w ciągu ostatnich trzydziestu lat odsetek żyjących w pojedynkę kobiet w wieku 24 lat wzrósł z 36 do 72%, w grupie wiekowej 30-34 lata z 6 do 22%, a w latach dziewięćdziesiątych odsetek kobiet niezamężnych równał się 40%. Kalkuluje się, iż w krajach europejskich mieszka średnio 160 milionów singli (Ruszkiewicz 2009). Polskie dane wskazują, iż nieprzerwanie zwiększa się odsetek osób żyjących w pojedynkę, głównie w grupie młodych dorosłych. W roku 1988 na 100 kobiet w wieku 20-24 lat przypadało średnio 48 panien, a na 100 mężczyzn - 77 kawalerów. Natomiast w roku 2002 odnotowano wzrost liczby panien do 71 i kawalerów do 78. Z kolei grupie osób w wieku 25-29 lat odsetek panien wzrósł w tym czasie z 16 do 29%, a kawalerów z 34 do 47% (Palus 2009).

Według spisu powszechnego z 2004 roku prawie 5 mln Polaków w wieku 25-40 lat żyje w pojedynkę (Lichwiarz 2010). Stopniowo wzrasta też w Polsce liczba jednoosobowych gospodarstw. W roku 1978 odnotowano występowanie 190.400 takich domostw, zaś w roku 1997 ich liczba wzrosła do 219 000, co stanowiło 26% wszystkich gospodarstw w Polsce (Slany 2000, Ruszkiewicz 2009). Początkowo w latach siedemdziesiątych obserwowano uniezależnianie się młodych singli od rodziców i zakładanie przez nich jednoosobowych gospodarstw domowych. W latach osiemdziesiątych tendencja ta obrała zupełnie inny kierunek, gdyż większość singli z przedziału wiekowego 25-34 lata mieszkało wraz z rodzicami, gdzie głównymi przyczynami takiego stanu rzeczy było odwlekanie decyzji o zawarciu małżeństwa, problemy ze znalezieniem pracy i wysokie wydatki związane z posiadaniem własnego mieszkania (Stein 2008). Japoński socjolog Yamada Masahiro na określenie młodych singli zamieszkujących z rodzicami i względnie samodzielnych finansowo używa terminu "pasożytujący" czy też "rozpuszczeni single" (spoiled single). Stwierdza on, że pomoc rodziców daje singlom możliwość znacznie szerszego uczestnictwa w sferze konsumpcji i rozrywki, korzystania z uroków beztroskiego i pełnego zabawy życia (Ruszkiewicz 2009, Lichwiarz 2010).

Zdarza się, iż singiel określany jest mianem osoby samotnej. Pojęcie to zawiera ocenę egzystencji osoby tak żyjącej i określa ją jako nieszczęśliwą, nie radzącą sobie w relacjach społecznych, posiadającą pewne cechy osobowości lub cechy fizyczne, które nie pozwoliły jej na zawarcie intymnego związku z drugą osobą. Według Aldony Żurek (2008) takie określenie nie ma pełnego odzwierciedlenia w rzeczywistości i nie powinno być stosowane zamiennie z pojęciem osoby żyjącej w pojedynkę.

Żurek (2008) podzieliła singli na trzy subkategorie, tworząc typologię na podstawie zmiennej, jaką jest stan cywilny: panna/kawaler, wdowa/wdowiec i rozwódka/rozwodnik. Jak zaznacza autorka, odsetek osób bezżennych nieustannie rośnie, w niektórych państwach Unii Europejskiej czy też Stanów Zjednoczonych równając się nawet 40% całej populacji. Za tym, iż młodzi ludzie są coraz mniej zainteresowani zawarciem małżeństwa, stoi szereg przyczyn. Jedną z nich jest tzw. "syndrom opóźniania", charakterystyczny dla krajów wysoko rozwiniętych. Cechuje się on opóźnianiem zawierania związku małżeńskiego i podejmowania zadań reprodukcyjnych, a także przeciąganiem się zależności od rodziców. Kolejnymi motywami są: po pierwsze, niestabilność małżeństw, wywołana głównie spopularyzowaniem zjawiska rozwodów i po drugie, wzrost ilości par kohabitanckich, które wybierają zamiast zawarcia związku małżeńskiego pozostawanie w związku nieformalnym.

Panny i kawalerowie są osobami, które stosunkowo najczęściej są określane w społeczeństwie mianem singli. Każda jednostka przechodzi w swoim rozwoju okres, w którym to przyjmuje status kawalera lub panny. Jest to normalny etap w życiu każdego człowieka, który jest jakby stanem przejściowym i kończy się zawarciem związku małżeńskiego. Jeszcze w obecnych czasach, opóźnianie momentu wejścia w związek małżeński może być w przekonaniu społecznym widziane jako pozostawanie w staropanieństwie czy starokawalerstwie. Określanie osób jako starych panien lub starych kawalerów ewidentnie przyjmuje charakter oceniający ich jako potencjalnych kandydatów do małżeństwa, którym z różnych przyczyn (zwykle jakiś defektów lub braków) nie udało się go zawrzeć. Obecnie jednak oceny te mają znacznie łagodniejszy charakter. Syndrom starej panny, a więc kobiety nie wypełniającej swoich życiowych ról i nie spełniającej oczekiwań społeczeństwa, odszedł do lamusa. Kobietom daje się większe prawo wyboru drogi życiowej i określania, kiedy i czy w ogóle chcą zawrzeć związek małżeński. Charakterystyczny staje się wzrost liczby kobiet żyjących w pojedynkę - stawiających na wykształcenie i karierę zawodową, skupionych na osiąganiu wymarzonych celów życiowych i coraz częściej odrzucających instytucję małżeństwa (Paprzycka 2008).

W dawnych czasach pozostawanie starą panną lub starym kawalerem związane było z postrzeganiem takich osób jako niespełnionych, dziwacznych, a przez to nieszczęśliwych. Aktualnie, za motywy bezżenności uznaje się albo przyczyny ekonomiczne, albo wybór innej ścieżki życiowej, jaką jest realizacja kariery zawodowej. Należy również zaznaczyć, że obecnie wkraczanie w wiek staropanieństwa i starokawalerstwa istotnie się odroczyło. Przedłuża się czas zdobywania wykształcenia i niezbędnego doświadczenia w sferze zawodowej, a także opóźniają się decyzje o zawieraniu związków małżeńskich. Aktualnie osoby przed i nieco po trzydziestym roku życia określane są mianem młodych dorosłych, i dopiero są w fazie rozwojowej pozwalającej na poszukiwania potencjalnego partnera. Ponadto odroczył się wiek zawierania małżeństwa, za czym idzie przesunięcie się początku okresu staropanieństwa i starokawalerstwa na wiek czterdziestego roku życia.

Owdowiali są kolejną kategorią singli, braną pod uwagę w typologii przedstawionej przez Aldonę Żurek. Wśród tej populacji przeważają kobiety, co można tłumaczyć statystycznie dłuższym życiem kobiet, zawieraniem przez mężczyzn małżeństw w wieku starszym niż ich żony oraz znacznie częstszym wśród mężczyzn zawieraniem powtórnego małżeństwa. Osoby owdowiałe przed pięćdziesiątym rokiem życia najczęściej mieszkają jeszcze ze swoimi dziećmi, natomiast osoby starsze (po siedemdziesiątym roku życia), których jest w tej populacji zdecydowanie najwięcej zazwyczaj pozostają na jednoosobowym gospodarstwie osobowym i przyjmują styl życia tzw. singla. Bowiem, w obecnych czasach, coraz rzadziej zdarza się, by dzieci i wnukowie starszych owdowiałych osób podejmowały się opieki nad nimi i tworzyły z nimi wspólne gospodarstwo domowe, co automatycznie skazuje te osoby na samotność życiową. Prognozy dotyczące tego zjawiska idą w kierunku wzrostu odsetka jednoosobowych gospodarstw domowych oraz rozprzestrzeniania się zjawiska osamotnienia społecznego.

Subkategorią singli są także rozwodnicy i rozwódki. Dopiero w XX wieku zjawisko rozwodów upowszechniło się na tyle, iż stało się istotnym społecznym zagadnieniem. Przeświadczenie o trwałości więzów małżeńskich zostało podważone w wyniku licznych przemian społecznych i prawnych. Większość rozwodzących się par ma na utrzymaniu małoletnie potomstwo, co sprawia, iż po zakończeniu związku małżeńskiego (albo już w trakcie tego procesu) powstają dwa typy gospodarstw domowych. Jedno z nich prowadzi rodzina niepełna w postaci samotnie wychowującego dziecko rodzica (zazwyczaj matka), a drugie - czyli gospodarstwo jednoosobowe - drugi rodzic (zazwyczaj ojciec). Osoby rozwiedzione częściej niż owdowiałe wchodzą ponownie w związek partnerski, czy to małżeński, czy kohabitancki. Zdarza się jednak, że samotnie wychowujący dzieci nie tworzą rodzin zrekonstruowanych i po opuszczeniu domu przez dorosłe potomstwo, prowadzą jednoosobowe gospodarstwa domowe.

Typologię singli zaproponował również Peter Stein (2008), biorąc w niej pod uwagę dwa wymiary: bycie singlem z wyboru lub z konieczności oraz czasowość lub trwałość tego stanu. Czasowi single z wyboru to głównie osoby młode, nie będące jeszcze w związkach małżeńskich (panny i kawalerowie) oraz rozwodnicy i rozwódki, chcący zawrzeć ponownie małżeństwo, ale odwlekający to w czasie. Do kategorii tej zaliczamy również osoby mieszkające razem przed ślubem po to, aby sprawdzić swoje partnerskie dopasowanie. Natomiast trwali single z wyboru to osoby, które podjęły decyzję o prowadzeniu samotnego życia i odczuwają w związku z tym satysfakcję i zadowolenie. Należą tu osoby nigdy nie będące w związku małżeńskim, jak i te, które zakończyły małżeństwo i nie chcą więcej go zawierać. Ponadto zaliczamy do tej kategorii kohabitantów oraz osoby, których tryb życia eliminuje z góry możliwość zawarcia związku małżeńskiego (księża i zakonnice). Kolejną grupą, która należy do kategorii trwałych singli z wyboru, są rodzice samotnie wychowujący dziecko i nie poszukujący partnera - zarówno ci, którzy nie zawarli małżeństwa, jak i ci, którzy w nim byli i zakończyli ten związek. Następna kategoria to czasowi single z konieczności. Są to osoby, które chcą w najbliższym czasie wejść w związek małżeński. Należą tu zatem osoby młode, szukające partnera życiowego, owdowiali i rozwiedzeni, chcący ponownie zawrzeć związek małżeński oraz rodzice samotnie wychowujący dzieci i szukający partnera. Ostatnią kategorią są trwali single z konieczności, czyli starsze osoby, które nigdy nie zawarły małżeństwa oraz rozwiedzeni i owdowiali, którzy chcieli ponownie zawrzeć związek, ale nie znaleźli odpowiedniej osoby i byli zmuszeni zaakceptować samotny styl życia. Do tej kategorii zaliczyć też można osoby z defektami fizycznymi i psychicznymi, które mają mniejsze szanse na znalezienie partnera.

Jeszcze inny podział osób żyjących samotnie zaproponował Willem Van Hoorn, biorąc pod uwagę ich chęć i stosunek do samotnego życia, i wyróżniając cztery ich kategorie. Tęskniący samotni, obejmujący aż 40% populacji osób żyjących samotnie, nie akceptują życia w pojedynkę i poszukują partnera, z którym mogliby dzielić życie. Ambiwalentni (20% populacji samotnych) zarówno chcą mieć partnera, jak i nie mają nic przeciwko prowadzeniu samotnego życia. Ubolewający (10% populacji samotnych) pragną żyć w samotności, ale jednocześnie negatywnie odnoszą się do takiego stylu życia. I wreszcie zadowoleni, obejmujący 20% populacji samotnych, którzy zarówno chcą żyć samotnie, jak i pozytywnie oceniają taką formę życia.

Jak wskazują badania, samotne życie wcale nie jest formą życia, którą ostatecznie wybierają ludzie. Różne jednak okoliczności i sytuacje życiowe sprzyjają rozpowszechnianiu się życia w pojedynkę, głównie czasowemu. Nie możemy jednak przyjmować dokonanych wyborów jako sztywnych i niezmiennych. Mogą one ulegać pewnej przebudowie, przede wszystkim w przypadku młodych ludzi, którzy znacznie częściej ulegają zauroczeniu pozytywami związanymi z życiem singla i dopiero po jakimś czasie zauważają jego negatywy (Slany 2002).

Według badań Hanny Liberskiej (2004) nad perspektywami temporalnymi młodzieży, dorastający mają szereg oczekiwań związanych z ich przyszłym życiem, a realizację oczekiwań związanych z zawarciem związku małżeńskiego i posiadaniem dzieci lokują między 25 a 30 rokiem życia. Ważniejszym dla nich celem staje się zdobycie dobrego zawodu i pragną go osiągnąć przed ukończeniem 25 roku życia. Jak się okazuje, badana młodzież umieściła na etapie wczesnej dorosłości oczekiwania związane nie tylko z realizacją zadań charakterystycznych dla tego okresu rozwojowego, ale także należących do zadań średniej dorosłości. Zbytnie zagęszczenie zadań może powodować nadmierne nimi obciążenie i w efekcie prowadzić do przesunięcia zadań rozwojowych okresu wczesnej dorosłości na późniejszy etap, a nawet zaniechania ich realizacji.

Natomiast, na podstawie badań ankietowych dotyczących preferencji form życia małżeńsko-rodzinnego przeprowadzonych w Filii Akademii Świętokrzyskiej w Piotrkowie Trybunalskim, obejmujących 105 studentek i 72 studentów kierunku pedagogika, stwierdzono, że znakomita większość badanych preferuje tradycyjne małżeństwo z dziećmi (96,2% kobiet i 86,1% mężczyzn). Pozostałe formy, czyli kolejno małżeństwo bezdzietne z wyboru, małżeństwo na odległość tzw. "weekendowe"), macierzyństwo niezamężne, kohabitacja oraz życie w pojedynkę (tzw. "singlowanie") nie zyskały wśród badanych popularności. Mimo, iż ostatnimi czasy pogłębia się fascynacja życiem singla, to taki styl życia, jak pokazują wyniki badań, wcale nie urzeka studentów (Ruszkiewicz 2005, 2006). Wyniki badań studentów pedagogiki mogą jednak nie być reprezentatywne dla ogółu młodych ludzi w Polsce. Ponadto inne badania wskazują na to, że akceptacja samotnego stylu życia rośnie wraz z wiekiem (Górniakowska, Zwolak, Rajca, Więcławek 2005).

Nowsze badania (Plopa 2010) wskazują na spadek aprobaty studentów dla instytucji małżeństwa o około 13% w ciągu ostatnich pięciu lat. Ponadto zauważono dużo bardziej wyraźny wzrost procenta studentów niezdecydowanych w kwestii postrzegania instytucji małżeństwa. W roku 2003 aż 93,4% badanych studentów deklarowało chęć wejścia w związek małżeński, natomiast pięć lat później odsetek ten zmalał do 63,7%. Te same badania ujawniły również wkraczający trend, jakim jest dostrzeganie alternatywnych form życia małżeńskiego, głównie kohabitacji. Anna Kwak (1995) zaznacza, iż niezamężna kohabitacja spełnia różne funkcje w przypadku młodych. Jest etapem poprzedzającym małżeństwo, pozwalającym przygotować się do roli małżonka i sprawdzić kandydata na stałego partnera. Wymaga znacznie mniejszych zobowiązań i mniejszej odpowiedzialności. Coraz częściej życie w związku kohabitacyjnym wybierają również osoby rozwiedzione i separowane, które mając za sobą liczne doświadczenia życiowe i nie chcą wchodzić w kolejny związek formalny. Slany przytacza dane, z których jasno wynika, że "prawie co siódma kohabitująca osoba znajduje się w wieku 50-59 lat i ponad co siódma w wieku 60 lat i więcej" (2001, s. 18). Można zatem wywnioskować, iż osoby te tworzą związki porozwodowe lub pozamałżeńskie (Slany 2001). Kohabitacja, jako alternatywna forma życia rodzinnego, upowszechnia się coraz bardziej wśród osób znajdujących się na różnych etapach cyklu życia (Slany, Baszarkiewicz 2004).

Czy życie w samotności jest rzeczywiście wyborem? Jest to pytanie często formułowane przez różnych autorów zajmujących się zjawiskiem singlowania (np. Grzeszczyk 2005, Ruszkiewicz 2009). Mimo, iż ich zdania są podzielone, odpowiedź większości brzmi: nie. Ruszkiewicz (2009) wspomina o quirkyalones (pozytywnie zakręconych singlach) i zakłada, że ich pogląd dotyczący korzystania z życia i traktowania go jak dobrej zabawy ma na celu chronić przed poczuciem braku bezpieczeństwa i samotności. Dopuszcza możliwość, iż "ideologia QA [quirkyalones] może być przykrywką chroniącą poczucie wartości ludzi głęboko wewnętrznie niespełnionych" (2006, s. 28). Niekorzystna sytuacja, jaką jest brak partnera, uruchamia różne mechanizmy obronne m.in. mechanizm słodkiej cytryny albo mechanizm zaprzeczania i dewaluacji. Dla Ruszkiewicz (2008) są one samooszukiwaniem się, podtrzymywaniem zdeformowanej rzeczywistości i nie pozwalają rozwiązać problemu. Według Izabeli Wożyńskiej-Więch "prawdziwą przyczyną unikania realnych związków nie jest dbałość o poziom samorealizacji, lecz lęk przed odrzuceniem przez otoczenie" (za: Ruszkiewicz 2008, s. 131). Podobne przypuszczenia wysunęła Ewa Grzeszczyk (2005), badająca zjawisko single proffesional women. Jeszcze bardziej dosadnie ujęła to Małgorzata Domaglik w 2005 roku w programie Warto rozmawiać, zaznaczając, że "singiel to ideologia, żeby nie czuć się samotnym" (za: Ruszkiewicz 2009, s. 55).



    Autorka jest psychologiem. Pracuje głównie z dziećmi. Interesuje się tematyką życia w pojedynkę, pracą z ciałem i psychoterapią zaburzeń odżywiania.

    Zobacz także: blog Autorki



Bibliografia


  • Górniakowska-Zwolak E., Rajca K., Więcławek M. (2005). Jaki jest współczesny stereotyp "starej panny"? Małżeństwo i Rodzina, 4, s. 26-31
  • Grzeszczyk E. (2005). Pojedyncze, profesjonalistki... "Single professional women" w Polsce i na świecie. Kultura i Społeczeństwo, 2, s. 199-225
  • Kwak A. (1995). Niezamężna kohabitacja jako zjawisko społeczne. Studia Socjologiczne, 3-4, s. 141- 155
  • Liberska H. (2004). Perspektywy temporalne młodzieży. Wybrane uwarunkowania. Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM
  • Lichwiarz J. (2010). Single life, ponowoczesny styl życia w dobie indywidualistycznych orientacji życiowych [W:] Bartkowiak E., Dobrychłop A., Prufer P. (red.). Więzi. Zielona Góra: Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego
  • Palus K. (2009). Single jako grupa stygmatyzowana społecznie. [W]: Cisłak A., Henne K., Skarżyńska K. (red.). Przekonania w życiu jednostek, grup, społeczności. Warszawa: Wydawnictwo Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej "Academica"
  • Paprzycka E. (2008). Kobiety żyjące w pojedynkę. Między wyborem a przymusem. Warszawa: Wydawnictwo Akademickie "ŻAK"
  • Plopa M. (2010). Małżeństwo w percepcji młodych Polaków. [W]: Rostowska T., Peplińska A. (red.). Psychospołeczne aspekty życia rodzinnego. Warszawa: Difin
  • Ruszkiewicz D. (2005). Być singlem, czy też żyć w parze? Małżeństwo i rodzina, 4, s. 12?15
  • Ruszkiewicz D. (2006). Młodzież o życiu w pojedynkę. Problemy Opiekuńczo - Wychowawcze, 4, s. 27-32
  • Ruszkiewicz D. (2008). Życie w pojedynkę - ucieczka od rodziny czy znak naszych czasów? Łódź: Wydawnictwo Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej
  • Ruszkiewicz D. (2009). Czy życie w pojedynkę jest rzeczywiście wyborem? Problemy Opiekuńczo - Wychowawcze, 3, s. 51-6
  • Slany K. (2000). Przemiany demograficzne w Polsce końca XX wieku. Problemy Rodziny, 4, s. 7-12
  • Slany K. (2001a). Charakterystyka demograficzno - społeczna związków kohabitacyjnych w Polsce w świetle danych z mikrospisu
  • Slany K. (2002). Alternatywne formy życia małżeńsko - rodzinnego w ponowoczesnym świecie. Kraków: Zakład Wydawniczy "NOMOS"
  • Slany K., Baszarkiewicz K. (2004). Socjodemograficzny obraz związków partnerskich w Polsce. Małżeństwo i Rodzina, 4, s. 11-16
  • Stein P. (2008). Być singlem ? próba zrozumienia życia singli. [W]:
  • Sztompka P., Bogunia ? Borowska M. (red.). Socjologia codzienności. Kraków: Wydawnictwo Znak
  • Żurek A. (2005). Przejście od kolektywizmu do indywidualizmu. O popularności instytucji małżeństwa. [W]: Sakson A. (red.). Porządek społeczny a wyzwania współczesności. Poznań: Wydawnictwo Naukowe UWAM
  • Żurek A. (2008). Single. Żyjąc w pojedynkę. Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM




Opublikowano: 2012-06-21



Oceń artykuł:


Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Skomentuj artykuł