Forum dyskusyjne

RE: Tommy

Autor: mimbla1   Data: 2024-03-13, 14:43:05               

A to o czynieniu krzywdy jednym zdaniem to jest już Twoja ocena, Tommy. Moja jest inna. Dlatego interweniowałam. Tyle. Różnimy się w ocenie sytuacji, ja jestem stroną decyzyjną. Przy okazji - nie odpowiedziałeś na moje pytania, a wcale nie zaznaczałam, że są retoryczne. Nie były.

Jeśli próbowałeś Petysanie pomóc i nie wyszło - pozostaje zostawić sprawy swojemu biegowi czyli odpuścić. Tak jest bezpieczniej.

Jakaś część ludzi postrzega mnie tutaj jako teoretyczną i sztywną. Cóż, jakaś jestem...mam chłodny temperament oraz duży dystans do rzeczywistości. Plus umysł analityczny i nieco naleciałości belferskich. Z tymi ostatnimi staram się walczyć, ale jest niestety możliwe, że mało skutecznie. Ale naprawdę się staram :)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku