Forum dyskusyjne

RE: Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej zachowanie

Autor: mimbla1   Data: 2024-02-03, 14:43:51               

@Miotanimjakszatan

Wiesz co, sama budowa domu i to własnymi siłami to jest ogromne wyzwanie dla związku. Niejeden się rozpadł, bo stres z tym związany ich przerósł. I tak zapytam do drugiej strony czy żona w Twojej ocenie Cię w tym budowaniu wspierała/wspiera? Decyzja o budowie była wspólna, przedyskutowana?
Jak się buduje dom to niejako z góry wiadomo, że wiażą sie z tym zmiany w codzienności, która musi uwzględnić i wysiłek finansowy i czas na budowanie i stres z budowaniem związany.
Trochę inaczej jest gdy małżonek żony nie zabiera nigdzie oraz nie poświęca jej uwagi bo woli z kumplami iść na piwo czy jakieś swoje indywidualne rozrywki ma za priorytet żonę traktując jak mebel, a inaczej jeśli flaki z siebie wypruwa budując wspólny dom.

Ja się w sumie chyba niespecjalnie do tej rozmowy nadaję, bo mam do zdrady dosyć radykalne podejście, ja jako człowiek. Zdrady rozumianej jako związanie się z drugim człowiekiem w trakcie trwania związku. Zrozumieć mogę, wybaczyć mogę ale do kontynuacji związku ja nie byłabym zdolna. Wiem, sprawdziłam. Ale ja to ja, wiem że jestem radykalna za to wcale nie wiem, czy ten mój radykalizm jest dobry dla wszystkich, w tym czy byłby dobry dla Ciebie.
Jak czytam, że "nie poświęcałeś uwagi tyle ile by chciała i nie zabierałeś nigdzie" to mnie po ludzku krew nieco zalewa, sorki ale żałosne to dla mnie, taka "argumentacja".







Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku