Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Skuteczność terapii I: Nauka, historia i kontrowersje

Autor: Magdallenabann   Data: 2014-08-22, 11:42:52               

"Zaraz mi powie żem za głupia żeby w ogóle ze mną dyskutować, zbyt skołtuniona....hehehe :)))"

Prosze, jaki fachowy i metoryczny argument!
Jeszcze tylko, mnie zastanawia czy te usmieszki na koncu tego "argumentu" to szczery smiech, ot takie zanoszenie sie smiechem na przyklad z faktu ze trawa jest zielona, czy raczej jest to nerwowy chichot.
No ok, nie wazne;)

Bn, niczym pilna uczennica, przeczytalam jeszcze raz twoje wypowiedzi i niestety, doszlom do wniosku ze poznac glupiego po smiechu jego...
Ja uwazam i mam wrazenie, ze szkalujesz autora artykulu i to w nieladnym stylu.
Plusem Pana Kleszcza, jest to ze widzi ze ma doczynienia z dwiema "mocnymi w gebie" i odpuscil sobie polemike z Toba i z Fatum, bo chyba kazdy wie ze polemika z fanatykiem i z szalencem, prowadzi do niczego.
Ja sprobuje wybic Ci pare rzekomych argumentow z reki:)

1) Jako pacjentka, juz z zalozenie nie mozesz byc obiektywna.
2) Jako pacjentka, ewidentnie mym zdaniem uzalezniona od terapii "w jedynym slusznym nurcie, tym bardziej nie mozesz byc obiektywna w ocenie innych nurtow terapii.
3) Zarzucasz autorowi ze zarabia na terapii, czyli rozumiem ze ty tipsy klejisz za darmoszke, ot dla celow wyzszych, by optyka spojzenia na reke ozdobiona tipsami, byla byla czarujaco wzniosla i radowala ....Nooooo?
4) Nie jestes fachowcem w psychologii, wiec tez nie posiadasz wiedzy, by w ogole moc podwazyc jaka kolwiek wypowiedz autora, ktory wlasne wypowiedzi nie wyssal z palca, ani jako pacjent w poczekalni w broszurce nie przeczytal...

Ty sie zdenerwowalas, bo dla Ciebie terapia, stala sie tym czym dla narkomana strzykawka z narkotykiem...
Tak wnioskuje z wielu twych wypowiedzi.
Tak nalogowo przerabiasz przeszlosc, ze nie widzisz TU i TERAZ, ot nie widzisz ze dalej jestes znerwicowana kobieta, ktora w przyplywie nerwicy, nie siega po prozak, tylko biegnie na terapie, niczym narkoman do strzykawki.

Dobra, poczekam, co jeszcze "mocne w gebie" napyskuja i moze jeszcze cos stukne.....:))


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku