Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Pierwszy przypadek eutanazji alkoholika w Holandii

Autor: sams25   Data: 2016-12-06, 14:06:02               

@ Mimbla,

No, nie do końca

Piszesz:
"Wracając do tematu to rzecz dotyczy nie jakichś indywidualnych definicji tylko - sytuacji prawnej w Holandii."
a zaraz:
"Samobójstwo to akt samounicestwienia, działanie wbrew jednemu z najsilniejszych instynktów - instynktowi samozachowawczemu. I zgodziłam się z Tobą - jeśli ktoś faktycznie chce, popełni samobójstwo."

Więc ja myślę, że po prostu prawo w Holandii lepiej odzwierciedla potrzebę i sytuację egzystencjalną człowieka, który nie radzi sobie z cierpieniem i chce popełnić samobójstwo. Dlaczego ma to robić ukradkiem, narażając innych (wypadki komunikacyjne, gaz, dostęp do broni etc etc)skoro może to zrobić w/na ludzkich warunkach. Cierpiące psy usypia się czemu nie ograniczyć bólu konania w przypadku człowieka?

"Zastępujemy słowo "zabójstwo" określeniem "pomoc w samobójstwie" i to zaczyna obowiązywać."

Nie, nie zaczyna. Bo prawo de facto nie ma mocy stanowienia indywidualnych definicji. Owszem, jest to jakaś umowa i w sensie prawnym (wspartym przemocą) jest obowiązująca. Ale przecież ty możesz to czytać jak "zabójstwo", ja - "samobójstwo w ludzkich warunkach" a pacjent jeszcze inaczej.Tak jak dla kogoś płód jest "problemem" a dla kogoś innego- "córeczką Zosią". To jednostka nazywa i od tego nazwania zaczyna się jej konflikt/poddanie się prawu.
Piszesz: "Wystarczy komuś odpowiednio długo i z odpowiednią siłą perswadować (najlepiej nie wprost, bo to ładniej wygląda) , iż jest straszliwym ciężarem i kłopotem, osobą szkodliwą czy bezwartościową." Właśnie- stąd wyższość w moich oczach indywidualnych nazwań a nie wizji społecznych, medialnych, prawnych.

"Ale mentalność czy tam osobowość ma ta pani najprawdopodobniej dokładnie taką, jaką musiał mieć kat by dobrze swój zawód wykonywać."

Nie wiem. Ale wiem, że na cierpienie nawet obcej osoby trudno patrzeć. Może ta pani się jednak napatrzyła? Porównanie do kata wydaje mi się na wyrost. Kat był zresztą instytucją bardzo we wspólnocie potrzebną.

"Wolna wola to pojecie językiem prawnym nie dające się opisać w stopniu wystarczająco jednoznacznym."

Oczywiście, tak jak miłość, pożądanie, nienawiść. Ale spróbuj wyrugować to z ludzkiego myślenia i życia, by było jednoznacznie :).

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku