Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Chellunia

Autor: Summer   Data: 2016-12-18, 12:50:10               

Ciebie lubię czytać, bo piszesz z własnego życiowego doświadczenia i masz zdrowy rozsądek oprócz emocji.

Prawdopodobnie tak było jak piszesz. Przed laty mój 20-letni kolega przedawkował narkotyki i zmarł. Zaskoczyło nas to, bo nie był jakimś strasznym narkomanem w ostatnim stadium wyniszczenia. Po prostu tym razem przedawkował.

Znajomej córka miała raka, bardzo złośliwego chłonniaka. Walczyła, leczyła się, miała nadzieję, bo była bardzo wierząca osobą. Jak umierała, oprócz najbliższej rodziny był przy niej ksiądz który potem na pogrzebie powiedział, że dziewczyna umierając wiedziała, że odchodzi do Boga - no bardzo ładnie i ciepło o niej mówił. Ale jak potem rozmawiałam z matką, to mi opowiedziała, że ta ostatnia noc jej córki to były takie straszne cierpienia, że musieli jej co godzinę dawać zastrzyk morfiny i że była praktycznie nieprzytomna, nie było z nią kontaktu.
No więc taka ilość morfiny to pewnie skróciła jej cierpienia, szybciej umarła.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku