Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Pierwszy przypadek eutanazji alkoholika w Holandii

Autor: sams25   Data: 2016-12-07, 10:32:03               

@mimbla

Jakby to przykro nie brzmiało, matka nie jest twoją własnością i ma prawo do swoich definicji i decyzji. Do eutanazji nie można zmusić ani też do towarzyszenia.

"ono jest od organizowania i porządkowania funkcjonowania społeczności." Toteż u Holendrów porządkuje :). Gdyby tego alkoholika złapano, powiedziano "jesteś śmieciem więc wynocha" Ciągle sprzeczność. Mam wrażenie, że jeśli prawo stanowione posługuje się twoimi definicjami i wartościami to jest cacy a jak nie- musiałabyś się z nim "walczyć". Skojarzenie pisowskie mam- oni tak samo, bez poszanowania wolności jednostki zakładają, że wszyscy myślą takimi kategoriami jak oni.

"Zmiany prawne zaś skutkują po jakimś czasie zmianami w postrzeganiu zjawiska jako dobrego/złego przez obywateli." I ok- skoro Holendrzy postrzegają eutanazję jako pozytywne zjawisko to przecież ich wybór. Jeśli przestaną- to zmieni się i ich prawo. Jednostce zostawiono wolność myślenia i wyboru. Stąd mój postulat wewnątrzsterowności i ustalania swoich definicji ponad "społeczeństwem".
Zresztą samobójstwo w wielu kulturach, w tym u Słowian, było honorowe. Kim byli ci co pomagali wdowie w słowiańskim sati? Katami? Kaci prowadzili ceremonię pogrzebu? No nie. Jeśli znów chcesz się oprzeć na wizji chrześcijańskiej to wszechmogący Jahwe także może przemówić do ludzkiej duszy i powołać do siebie człowieka poprzez pragnienie samobójstwa, tak jak powołuje poprzez sny i inne pragnienia (np powołanie do życia duchowego).

"Nie wiem, czemu moje porównanie do kata uznałaś za "na wyrost".
Ano dlatego, że nie ma tu skazanego a tylko człowiek, który nic nie zawinił i jego wolność, nawet wolność do szaleństwa czy błędu i wolność od bólu- a ten próg jednostka sama ustala dla siebie.

"Śmierci odwołać się nie da."
Boisz się śmierci? Ja myślę, że tu jest clou problemu. Nasza kultura wyparła śmierć i konanie więc, jeśli ktoś o nią prosi i przeżywa ją spokojnie staje się autsajderem. A śmierć, także wg tradycji chrz., jest tylko przejściem do życia a nie końcem.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku