Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Pierwszy przypadek eutanazji alkoholika w Holandii

Autor: dajelapke   Data: 2016-12-06, 17:05:53               

Jest wiele chorób, których wyleczyć się nie da, a jednak się leczy (cukrzyca, nadciśnienie). Człowieka śmiertelnie chorego wyleczyć się nie da, a leczy się paliatywnie, czyli uśmierzając ból, łagodząc wymioty, duszności, świąd i in. Nie oczekuje się, że komfort życia chorego będzie taki jak zdrowego, to nierealne oczekiwanie. Większość objawów da się medycznie opanować. W ostateczności jest sedacja terminalna, czyli wyłączenie świadomości.
Ale to jeszcze nie koniec możliwości oddziaływania. Jest jeszcze sfera psychiki i ducha. O niej zwolennicy eutanazji nie mówią, a możliwości są duże, by ulżyć choremu. Obecność, troska, empatia, współczucie, wspólne życie z umierającym, zaspokajanie na bieżąco jego potrzeb - to oddala wolę śmierci. Dobrym przykładem, że ludzkie podejście dużo może jest choćby przykład Hieronima Sadłowskiego. Wyrażenie chęci poddania się eutanazji jest często wołaniem o pomoc, której brakuje w tym momencie.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku